News Google zapłaci część zaległych podatków w Wielkiej Brytanii

Dla większości osób nie jest raczej tajemnicą, że największe międzynarodowe korporacje stosują różne sztuczki aby zmniejszyć płacone przez siebie podatki. Niektóre z nich doszły do takiej perfekcji w optymalizowaniu kosztów, że kwoty przekazywane na rzecz państwa są wręcz absurdalnie niskie. Wszystko to dzieje się zazwyczaj zgodnie z prawem, co nie oznacza, że taka sytuacja jest akceptowana przez krajowych regulatorów rynku.

Oczywiście różne sztuczki podatkowe są stosowane przez wiele międzynarodowych przedsiębiorstw, ale w przypadku firm z branży technologicznej są one nad wyraz widoczne. Przykładowo, w zeszłym roku Facebook na całym świecie zarobił łącznie 2,9 mld dolarów, ale w tym samym czasie zapłacił w Wielkiej Brytanii jedynie 4237 funtów podatku. Wszystko dlatego, że firma Marka Zuckerberga przed rozliczeniem wykazała stratę w wysokości 28,5 mln funtów. Nie przeszkodziło to jej jednak w wypłaceniu pracownikom łącznie 35,4 miliona funtów nagród, co daje około 96 000 funtów na głowę, ponieważ w Wielkiej Brytanii Facebook zatrudnia 362 osoby. Oczywiście wszystko zostało przeprowadzone zgodnie z prawem, co potwierdziły liczne kontrole.

Podobne sztuczki optymalizacyjne stosuje również Google, które większość swoich przychodów księguje w Irlandii, skąd środki są przekazywane do Holandii, a następnie na Bermudy będące rajem podatkowym. Tak samo jak w przypadku Facebooka, takie działanie jest zgodne z prawem, chociaż nikt nie ma wątpliwości, że przekazywanie pieniędzy w kolejne miejsca jest wywołane tylko i wyłącznie chęcią optymalizacji kosztów. Tego typu zachowanie często wzbudza oburzenie wśród opinii publicznej, a od dłuższego czasu Google było kontrolowane przez Unię Europejską, która postanowiła bliżej przyjrzeć się podejrzanie niskim opłatom. Na razie nie zapadły jeszcze żadne decyzje w obrębie całej wspólnoty, ale brytyjski urząd skarbowy już teraz doszedł do porozumienia z przedsiębiorstwem.

Chodzi tu o część zaległych podatków naliczanych od 2005 roku, które mają zostać wpłacone do skarbu Wielkiej Brytanii. Konkretnie jest to kwota 130 milionów funtów, która została ustalona po wspólnych rozmowach z Google pod naporem nacisków urzędu skarbowego. Firma sama zgodziła się wpłacić dodatkową kwotę, ponieważ tamtejszy rząd coraz bardziej protestował przed sztuczkami mającymi na celu jedynie obchodzenie międzynarodowego prawa podatkowego. Warto jednak zauważyć, że wspomniane 130 mln funtów nie jest wcale stosunkowo wysoką kwota, ponieważ stanowi mniej niż 3% całkowitego zysku Google wygenerowanego tylko w zeszłym roku, który wyniósł 4,5 mld funtów. Ponadto niezależne wyliczenia mówią, że Google co roku w Wielkiej Brytanii powinno zapłacić około 200 mln funtów podatku, podczas gdy w zeszłym roku kwota ta wyniosła jedynie 20,4 mln GBP. Warto też przypomnieć, że dodatkowe 130 mln funtów dotyczy aż 10 lat działalności firmy, więc tym bardziej opłata ta nie wydaje się wysoka względem tego, ile przedsiębiorstwo zaoszczędziło dzięki stosowaniu różnych sztuczek.