News Plotka: Google wykupi Twittera?

Google przejęło już YouTube, czy więc nadeszła pora na kolejną dużą transakcję? Podczas minionej konferencji Engage 2015, ludzi związani z branżą rozmawiali na ten temat zaskakująco często.

Na wstępie raz jeszcze należy zaznaczyć, że to jedynie plotka, choć pewne poszlaki mocno wskazują na taki właśnie scenariusz. Wszystko za sprawą niedawno zakończonej konferencji Engage 2015 zorganizowanej przez Socialbakers, na której spotkali się przedstawiciele najważniejszych mediów społecznościowych z całego świata. Jak wynika z relacji dziennikarzy Business Insider, jednym z głównych tematów "korytarzowych", nieoficjalnych debat był spór o to, kto jest potężniejszy w kwestii docierania do grupy docelowej - Facebook czy Google.

W dyskusjach całkowicie pomijano Twittera - teoretycznie niezwykle duży serwis, którego przyrost użytkowników ostatnio jednak wyraźnie wyhamował. Redaktor z Business Insider zapytał gości czy pat, w jakim znalazł się Dick Costolo i spółka oznacza, że udziałowcy powinni z wolna zacząć rozważać sprzedaż akcji Twittera. Odpowiedź jaką uzyskał od jednego z organizatorów, przysłuchującego się temu, o czym rozmawiają goście i utrzymującego bliski kontakt z obiema stronami, była zaskakująca. Z jego ust padło: "Zdecydowanie lepiej je zatrzymać. Wygląda na to, że Google przymierza się do wykupienia Twittera".

Przyznać trzeba, że to dosyć szokujące wieści, ale okazuje się, że teoria wcale nie jest bezpodstawna. Pierwszą z przesłanek świadcząca o tym, ze faktycznie może do tego dojść jest przewidywany wzrost znaczenia Twittera - głównie w roku 2016, kiedy to dojdzie do wyborów prezydenckich w USA oraz referendum w Wielkiej Brytanii. Wiele spośród najistotniejszych informacji wydostanie się na świat właśnie przy pomocy Twittera - przejęcie serwisu zawczasu, pozwoliłoby Google umocnić swoją pozycję.

Kwestia numer dwa to niedawno zawarta umowa pomiędzy dwoma spółkami, na mocy której poszczególne tweety będą wyświetlane w wynikach wyszukiwań pod konkretnymi frazami. Dzięki temu rezultaty mają być jeszcze bardziej aktualne, bardziej precyzyjne i lepiej trafiać w potrzeby użytkownika. Do tego dochodzi fakt, że niedługo zostanie uruchomiona usługa pozwalająca korzystającym z Google Doubleclick wykupywać reklamy także na Twitterze.

Co ostatecznie z tego wyniknie? Póki co nie wiadomo, ale przyznać trzeba, że podobnego scenariusza wykluczyć się nie da. Obecnie jest on całkowicie nieprawdopodobny, ale jeżeli Twitter zacznie tracić na wartości, a cena akcji spadnie o kilkadziesiąt procent - Google być może rzeczywiście wykona odpowiedni krok.