Okazuje się, że zhakować można nawet sedes!

Coraz więcej z pozoru zwykłych sprzętów i urządzeń zostaje wyposażanych w komputery. Wśród nich trafiają się tak osobliwe wynalazki, jak np. japońskie inteligentne sedesy. Okazuje się jednak, że wszędzie tam gdzie komputery, są i hakerzy.

Specjaliści Tustwave SpiderLabs odkryli exploit w aplikacji na Androida, służącej do sterowania inteligentnymi, japońskimi sedesami marki Satis. Dzięki niemu udało im się uzyskać zaszyfrowany kod PIN, co pozwoliło im na uzyskanie kontroli nad dowolnym egzemplarzem skomputeryzowanego sedesu marki Satis.

Dzięki kodowi PIN, każdy użytkownik aplikacji „My Satis” na mobilne urządzenia z Androidem może zdalnie manipulować m.in. podnoszeniem i opuszczaniem klapy, aktywować suszarkę i bidet, czy spłukiwać wodę. Oczywiście wszystkie z tych funkcji można wykorzystać do robienia złośliwych dowcipów.

Wystarczy być w zasięgu sygnału Bluetooth danego sedesu, by zdalna kontrola była możliwa. Można sobie wyobrazić jak nieprzyjemne musi być nagłe potraktowanie przez sedes bidetem w trakcie załatwiania potrzeby...

Na szczęście w Polsce nic nam nie grozi, ponieważ nie odnotowano jeszcze w naszym kraju żadnej inteligentnej toalety. Jeśli jednak jesteście ciekawi jak działa aplikacja „My Satis”, możecie to zobaczyć na poniższym filmiku.


Źródło: niebezpiecznik.pl