Ostatni człowiek bez Windowsa |
|
LadyInBlue Pani SuperMod
Liczba postów: 19.073
|
Post: #1
Ostatni człowiek bez Windowsa
Ktoś zapukał do moich drzwi. Był to facet z Microsoftu.
- To znowu ty? - jęknąłem - Przykro mi - powiedział pokornie - wiesz, dlaczego tu jestem. Owszem, wiedziałem. 300 mln. dolarów wydanych przez Microsoft na promocję Windows95 a potem Win98, XP, Viste miało odnieść uniwersalny skutek. Każda istota ludzka na tej planecie miała być przekonana o tym, że MS Windows to integralna część jej życia. Problem polegał tylko na tym, że nie wszyscy to kupili. Ściślej biorąc, ja tego nie kupiłem. Byłem Ostatnim Człowiekiem Żyjącym Bez Windows. A teraz mały człowieczek z Microsoftu znów stał u mych drzwi i nie przyjmował do wiadomości odmowy. - Nie - powiedziałem - Wiesz, że nie przyjmuję do wiadomości odmowy - uśmiechnął się, wyciągając kopię Windows z walizeczki - Daj spokój. To tylko jedna kopia. O nic więcej cię nie prosimy. - Nie jestem zainteresowany - odparłem - Słuchaj, czy nie mógłbyś przez chwilę pozawracać głowy komuś innemu? Na pewno jest na tej planecie ktoś, kto jeszcze nie ma kopii Windows. - Otóż nie - odparł facet z Microsoftu - jesteś ostatni. - Chyba nie mówisz poważnie? Nie każdy Ziemianin ma komputer. Do licha, nawet wśród tych, którzy mają komputer, nie każdy ma peceta! Niektórzy mają Macintoshe i Amigi, które używają innego systemu operacyjnego. Ba, niektórzy nawet na pecetach używają Linuksa. Ci ludzie nie potrzebują Windows. Facet z Microsoftu wyglądał na zakłopotanego. - Nie rozumiem, o co ci chodzi mruknął. - Nie potrzebują! Nie potrzebują tego! - wrzasnąłem - Czemu mają kupować coś, czego nie potrzebują? - Hm, nie wiem nic o tym "potrzebowaniu"... Czy to jakaś nowa funkcja? W każdym razie wiem jedno: według naszych danych, każdy na tej planecie ma już kopię Windows. - Nawet ludzie bez komputerów? - Są już nasi. - Indianie z Amazonii? - Mieliśmy pewne problemy z malarią, ale ich też już załatwiliśmy. - Amisze? - Odfajkowani. - Och, daj spokój - nie wytrzymałem - oni nawet nie noszą GUZIKÓW. Jakim cudem wcisnęliście im system operacyjny do komputera? ·- Powiedzieliśmy, że w pudełku jest 98 malutkich okienek - wyznał facet z Microsoftu - Trochę ich oszukaliśmy. A to oznacza, że wszyscy pójdziemy do piekła, każdy pracownik Microsoftu. Na chwilę zmarkotniał, ale zaraz się ożywił: - Ale nie o to mi chodzi! Chodzi o to, że KAŻDY już ma kopię. Z wyjątkiem ciebie. - No i co z tego? Gdyby wszyscy skoczyli w przepaść, czy ja też miałbym skoczyć? - zripostowałem - Gdybyśmy wydali 300 mln dolarów na skakanie w przepaść? Pewnie, że tak. - Nie. - O rany, znowu do tego wracamy. - jęknął facet z Microsoftu. - Słuchaj, powiem ci coś. Dam ci tę kopię. Za darmo. Po prostu weź ją i zainstaluj na swoim komputerze. - Zamachał przede mną pudełkiem. - Nie - powtórzyłem - przykro mi, kolego, ale nie potrzebuję tego. Szczerze mówiąc, cała wasza kampania promocyjna mnie jakby trochę obraża. Przecież to jest system operacyjny a wy promujecie tak, jakby to był pokój na ziemi czy coś w tym stylu. - Bo był. - Słucham? - Pokój na ziemi. To część pierwotnego projektu. Naprawdę. Osiągalny jednym kliknięciem. Wybierasz ikonkę, pyk! - I już masz spokój na Bałkanach. Ale to zużywało zbyt wiele zasobów systemowych. Poza tym gryzło się z Panem Spinaczem z Microsoft Office. Musieliśmy wybierać: pokój albo Pan Spinacz. Poza tym nie byliśmy pewni, czy na pokoju światowym można coś zarobić. - Idź już sobie - powiedziałem. - Nie mogę. Zabiją mnie, jeśli mi się nie uda. - Żartujesz. - Słuchaj - facet z Microsoftu podniósł głos. - Sprzedaliśmy to Amiszom. AMISZOM! Właśnie otwierają pudełka i odkrywają, że ich nabraliśmy. Być może nikt z nas nie będzie się mógł pokazać w zachodniej Pensylwanii. Ale dokonaliśmy tego. Więc zostałeś już tylko ty i to nas wkurza. To wkurza firmę. To wkurza jej fanów. To wkurza Billa. - Nie sądzę, żeby moje istnienie interesowało Billa. - Właśnie teraz patrzy na ciebie - powiedział poważnie facet z Microsoftu. - kupił jeden z tych wojskowych satelitów specjalnie w tym celu. Ten satelita ma też jeden z najnowszych laserów. Zamkniesz przede mną drzwi, trach! - i zostanie ze mnie kupka szarego popiołu. - Nie zrobiłby tego - powątpiewałem - Mógłby niechcący uszkodzić tę kopię Windows. - Och, Bill radzi sobie świetnie z tym laserem - nerwowo odparł facet z Microsoftu. - Słuchaj, nie powinienem był tego robić, ale nie pozostawiasz mi wyboru. Jeśli weźmiesz tę kopię, wynagrodzimy cię hojnie. Damy ci własną wyspę na Karaibach. Co powiesz na Montserrat? - Nie chcę, tam jest czynny wulkan. - Ale malutki. - Słuchaj - teraz ja podniosłem głos. - Nawet gdyby ci się udało przekonać mnie do wzięcia tej kopii, Windows, co potem zrobisz? Kompletnie nasyciliście rynek. To już będzie koniec. Nic nowego do podboju. Co wtedy zrobicie? Facet z Microsoftu wyjąć następne pudełko i podał mi je. Spojrzałem na etykietę i osłupiałem. - Microsoft Windows... dla ZWIERZĄT?·- Nawet sobie nie wyobrażasz, jak ogromny rynek stanowią zwierzęta domowe - powiedział facet z Microsoftu z podnieceniem w głosie. Trzasnąłem drzwiami. Rozległ się jęk rozpaczy, świst lasera i zapadła cisza. Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Windows ❼ Forum 09.10.2013 21:10 |
Podobne wątki | ||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post |
Człowiek wielkiego formatu! | LadyInBlue | 0 | 592 |
30.04.2016 19:41 Ostatni post: LadyInBlue |
Człowiek to zło | LadyInBlue | 0 | 616 |
29.02.2016 22:58 Ostatni post: LadyInBlue |
Człowiek weż pomóż | GamerPL | 0 | 745 |
21.02.2016 21:34 Ostatni post: GamerPL |
Człowiek pije przez całe życie | LadyInBlue | 0 | 892 |
18.12.2015 20:48 Ostatni post: LadyInBlue |
Człowiek a znak zodiaku | LadyInBlue | 4 | 1.713 |
30.07.2015 21:20 Ostatni post: thermalfake |
Wkrótce będzie ostatni odcinek | GamerPL | 0 | 641 |
11.06.2015 12:50 Ostatni post: GamerPL |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
Autor: LadyInBlue Temat został oceniony na 0 w skali 1-5 gwiazdek. Zebrano 1 głosów. |