Odpowiedz

Nowy cel hakerów: telewizory z internetem

 
Portator
Redaktor

Liczba postów: 10.980
Post: #1

Nowy cel hakerów: telewizory z internetem


[attachment=3434]
Internet w lodówce, TV czy odkurzaczu – to już nie fantastyka. Potencjalnie jednak może to być spory problem, gdy za łamanie RTV i AGD wezmą się cyberbandyci.

Dobry, stary telewizor kineskopowy miał swoje dni chwały, ale dziś rządzą cyfrowe płaskie wyświetlacze, coraz częściej z dostępem do internetu i możliwościami 3D. Żeby się o tym przekonać, nie trzeba być znawcą rynku, wystarczy odwiedzić dowolny elektromarket.

Odbiornik bez możliwości oglądania YouTube, Facebooka, Twittera czy posługiwania się Skype jest dziś uważany za model zachowawczy, przeważnie z niższej półki. To dobra wiadomość dla producentów, ale także dla przestępców i twórców wirusów.

Czy telewidzowie powinni zacząć się bać? Eksperci są zgodni - o bezpieczeństwie naszych telewizorów trzeba pomyśleć już dziś.
Co może ukraść TV

Termin Smart TV, używany przez wszystkich producentów, nie jest do końca zdefiniowany. Jedno jednak łączy wszystkie urządzenia - możliwość wysyłania i odbierania danych z internetu. Jest to różnie realizowane. Czasem mamy do dyspozycji prawie normalną przeglądarkę WWW, czasami dostęp do sieci mają tylko wybrane aplikacje, bywa też tak, że internet jest wykorzystywany tylko do strumieniowania lub pobierania treści multimedialnych. Taki schemat wykorzystują wszystkie mechanizmy VOD (ang. Video on Demand, film na życzenie).
[attachment=3435]
Tam gdzie jest sklep, tam muszą być pieniądze. Czymś przecież za oglądane seriale czy używane gry trzeba zapłacić. Tu zaczynają się problemy, bo do pieniędzy ciągną wszelkiej maści przestępcy. Na pewno będą próbować wykraść ważne dane, takie jak numery kart kredytowych, hasła i loginy do różnych serwisów czy po prostu tożsamość do wykorzystania w innych oszustwach.
Przeglądarka trojańska

Jeśli chodzi o przeglądarki WWW stosowane w telewizorach, to każdy producent opracowuje swoje rozwiązanie, jednak jest to różnorodność pozorna. Spora większość przeglądarek opiera się na już istniejących programach. Na przykład LG, Loewe, Philips, Sharp i Toshiba (a prawdopodobnie jeszcze kilku innych producentów) opiera swoją przeglądarkę na zmodyfikowanej wersji Opery. To znacznie ułatwia stworzenie w miarę uniwersalnego złośliwego kodu dla wielu telewizorów.

Na razie na szczęście nie wykryto żadnego wirusa czy robaka, który potrafiłby zaatakować telewizorową przeglądarkę, ale nie bądźmy naiwni, to tylko kwestia czasu. Naturalnie plany obrony już są. Oprogramowanie telewizorów będzie bardzo często aktualizowane, dodatkowo producenci będą współpracować nad stworzeniem tak zwanej białej listy witryn, których wiarygodność została potwierdzona, a przeglądarki będą odmawiać wejścia na strony niebezpieczne. To jednak tylko półśrodki.

Hakerzy na pewno będą szukać jakiejś luki, która umożliwi na przykład zwabienie nas do fałszywego sklepu z filmami, i wyłudzenie numeru karty kredytowej. A pamiętajmy, że jak na razie nie istnieją jeszcze telewizorowe antywirusy, które mogłyby nas przed błędem ostrzec.
Dziury w programach

Kolejne potencjalne źródło problemów to aplikacje. Producenci, aby zapełnić swoje sklepy z programami i tym samym przyciągnąć użytkowników, na wyścigi tworzą i zamawiają aplikacje do telewizorów. Sam Samsung ma już około 300 aplikacji, a ich liczba cały czas rośnie. Telewizory zgodne z platformą Android już na samym starcie będą teoretycznie mogły pobrać kilka tysięcy małych programów.

Aby zwiększyć dynamikę powstawania aplikacji, możliwość ich tworzenia daje się obecnie każdemu, udostępniając narzędzia programistyczne za darmo w internecie. Często w tym wyścigu ilość jest ważniejsza niż jakość. Nikt nie da gwarancji, że w programie, który nawet przeszedł sito kontroli jakości sklepu, jednak chytry programista nie ukrył konia trojańskiego, który może zacząć nas szpiegować.
[attachment=3436]
Nowy, nieznany świat

Sprytne telewizory dopiero wkraczają na nasz rynek, chociaż według niektórych prognoz do końca roku już co trzeci sprzedawany odbiornik będzie smart. Na razie nikt o niebezpieczeństwach Smart TV głośno nie mówi, co jest martwiące. Podobnie zresztą jak martwiąca jest potencjalna możliwość śledzenia naszych zachowań (co i kiedy oglądamy, co kupujemy) przez właścicieli platform.

Oczywiście większość producentów stanowczo zaprzecza, że ma jakiekolwiek plany dotyczące gromadzenia danych o nas, ale już takie zapewnienia słyszeliśmy nieraz i to od takich firm, jak Apple czy Facebook. Wierzymy, ale wolimy zawsze sprawdzić. W końcu to całkiem nowy świat.

Co może internet w telewizorze

Do najczęściej spotykanych funkcji internetowych w telewizorach Smart TV należą:
oglądanie YouTube
rozmowy przez Skype
prognoza pogody on-line
czytanie i pisanie wpisów na Twitterze oraz innych serwisach społecznościowych
oglądanie zdjęć z Picasy/Flickr
oglądanie zwiastunów filmów
zakupy na Allegro
wyniki sportowe w czasie rzeczywistym
proste gry logiczne (Sudoku, pasjans)
kupowanie filmów, seriali i muzyki
Artykół z: http://www.komputerswiat.pl/blogi/blog-r...izory.aspx

[Obrazek: 2089620800_1406976151.png]
Windows ❼ Forum

10.11.2011 16:50

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz

« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Temat został oceniony na 0 w skali 1-5 gwiazdek.
Zebrano 1 głosów.