Mocno spadło tempo pojawiania się nowych aplikacji w Windows Phone Store

Do tej pory to konsumenci chłodno przyjmowali Windows Phone, ale teraz odwracają się od niego także programiści.

Za jeden z poważniejszych problemów platformy Microsoft Windows Phone uznaje się sklep z aplikacjami. Niektórzy z ważniejszych twórców oprogramowania podjęli decyzję o tym aby nie wydawać dla Windows Phone swoich aplikacji, które są już dostępne w wersjach dla systemów operacyjnych Apple iOS oraz Google Android. Głównym powodem zazwyczaj jest to, że Windows Phone ma zbyt mały udział w rynku aby w niego inwestować.

W październiku ubiegłego roku firma Microsoft poinformowała o tym, że w sklepie Windows Phone Store jest 120 tysięcy aplikacji. W tym samym w sklepie Apple znajdowało się około 750 tysięcy pozycji. Wraz z oficjalną zapowiedzią Nokii, a dotyczącą smartfona Lumia 928, światło dzienne ujrzała informacja o tym, że w Windows Phone Marketplace dostępnych jest 145 tysięcy aplikacji. Warto przypomnieć, że w pierwszej połowie ubiegłego roku liczba aplikacji w tym sklepie wzrosła niemal dwukrotnie, osiągając poziom 100 tysięcy.

Pomiędzy listopadem 2011 roku, a październikiem roku 2012, wzrost w Windows Phone Marketplace był całkiem spory, bo wynoszący nowych 7300 aplikacji na miesiąc. Niedawno jednak tempo wzrostu dramatycznie spadło - do zaledwie 2800 aplikacji na miesiąc (na całym świecie). To z pewnością dane, które w firmie Microsoft nie budzą entuzjazmu. Być może ten nagły i gwałtowny spadek jest skutkiem słabych wyników popularności platformy Microsoftu na amerykańskim rynku.

W tym roku Microsoft zdołał wciągnąć na platformę Windows Phone parę dużych tytułów, takich jak np. Hulu czy YouTube. Firma oferuje też korzyści finansowe za przeniesienie aplikacji z innych systemów operacyjnych. Wszelkie działania Microsoftu jednak okazują się być zawodne. Niedawno pojawiły się wieści o tym, że gigant z Redmond być może w akcie desperacji przygotowuje aplikację "Switch to Windows Phone", skierowaną do użytkowników systemu operacyjnego Google Anroid. Aplikacja ta ma na celu zachęcanie do przejścia na Windows Phone wyszukując odpowiedniki oprogramowania z Androida.

Oczywiście komentatorzy internetowi, sprzyjający firmie Microsoft, od dawna twierdzą, że może Android i iOS mają znacznie więcej oprogramowania, ale liczy się nie ilość, a jakość. Często wskazują na przykłady aplikacji, które według nich są bezużyteczne. Często wskazywane są kategorie programów, które istnieją w wielu wydaniach, a tak naprawdę wszystkie robią to samo. Jeżeli jednak zajrzeć do Windows Phone Store, to można w nim znaleźć sporo typów aplikacji, które występują w wielu wydaniach i oferują dokładnie to samo. Duży spadek zainteresowania twórców oprogramowania platformą Windows Phone swoje źródło musi mieć gdzieś indziej i jest być może ostatnim sygnałem alarmowym dla Microsoftu. Wygląda też na to, że kafelki w systemie operacyjnym Windows 8 jak dotąd nie wzmocniły pozycji ich odpowiedników w systemie dla smartfonów.

Źródło: PhoneArena, BGR, Neowin