Microsoft Surface z Androidem? Nie, to chiński Windows PAD!

Żelki zamiast kafli i niska cena zamiast jakości. Nie trzeba było długo czekać, by obrotni Chińczycy pochylili się nad udostępnionymi zdjęciami tabletu Surface przygotowywanego przez Microsoft i kreska po kresce skopiowali jego projekt, by w imię równości i chęci zysku małym kosztem móc sprzedawać jego (niemal) idealną podróbkę w cenie mniejszej od oryginału. Tablet z dołączaną klawiaturą, do złudzenia przypominający Surface RT (tylko nieco większy), pojawił się nawet na targach IFA pod marką FView. Chociaż pracuje pod kontrolą systemu Andorid 4.1 "Jelly Bean", nazwą nawiązuje do swojego wzorca z Windowsem 8.

Windows PAD – tak nazywa się klon tabletu Surface RT o wielkości "pełnego" Surface, czyli przekątnej 13,3 cala (oryginalny RT ma 10,6 cala). Jak na podróbkę, urządzenie ma całkiem przyzwoite parametry – ekran wykorzystuje matrycę IPS o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli, a SoC ma dwa rdzenie pracujące z częstotliwością 1,6 GHz. Zastosowany układ nie jest pewnie szczytem myśli technicznej ostatnich 20 minut od Samsunga lub Qualcomma, a raczej tanim

Rockchipem lub innym Allwinnerem, więc wypada blado na tle Tegry 3 zastosowanej w oryginalnym Surface RT Microsoftu. Mimo wszystko jak na "taniego Chińczyka" nie jest źle. Producent nie chwali się obsługiwanymi interfejsami przewodowymi, wymienia jedynie obecność modułów Wi-Fi i Bluetooth. Tym samym można zapomnieć o module 3G – jak niemal zawsze w przypadku tanich tabletów.

Śmiałość FView nie ograniczyła się do pokazania tabletu będącego kopią urządzenia Microsoftu. Firma posunęła się jeszcze dalej – na stoisku w halach IFA wykorzystano materiały reklamowe przedstawiające oryginalny Surface RT. Tym samym, mimo zapewnień o obecności na tablecie Androida 4.1, plakat przedstawiał Ekran startowy Windowsa 8. Raczej trudno uwierzyć w to, że Chińczycy podrobili nawet oprogramowanie Microsoftu – to nie zdarza się raczej w świecie tanich tabletów.

Nie można jednoznacznie określić, czy Windows PAD trafi na polski rynek. Jeśli już, to na pewno nie pod marką FView, bo produkty tej firmy można znaleźć jedynie w krajach Beneluksu. Nie jest jednak wykluczone, że urządzenie o takim wyglądzie i parametrach oraz dołączaną klawiaturą nie pojawi się w ofercie któregoś z "producentów" obecnych w Polsce.

Źródła: Twitter
Za: PhoneArena

Po tym sprowadzonym i skopiowanym dziadostwie powinien przejechać walec kilka razy a obrotnych biznesmenów wysłać do kamieniołomu za brak szacunku do czyjejś własności intelektualnej.