Kopiowanie na własny użytek będzie legalne w Wielkiej Brytanii

Jeśli chodzi o to, co można zrobić legalnie kupioną muzyką czy filmem, brytyjskie prawo należy do najbardziej restrykcyjnych w Europie. Nadchodzi jednak odwilż.

Przepychanki prawne wokół kopiowania na użytek własny trwają na Wyspach od ponad roku. Efekt? Brytyjczycy nadal nie mają możliwości zrobienia sobie legalnej kopii zakupionych gier, filmów czy muzyki.

Sytuacja zmieni się w przyszłym roku. Rządowi JKM udało się stworzyć klarowną propozycję zmian w prawie autorskim, która uporządkuje kontrowersyjną kwestię tego co wolno robić z treściami za które zapłaciliśmy z własnej kieszeni. Pod tym względem Wielka Brytania ma sporo do nadrobienia w stosunku do większości krajów UE.

Dla porównania - w Polsce możecie zrobić sobie kopię zapasową legalnie nabytej gry.

Oczywiście pod warunkiem, że nikomu jej nie udostępnicie. Prawo brytyjskie zakazuje takich praktyk i przewiduje odpowiedzialność karną między innymi za konwertowanie muzyki. Jeśli ktoś na Wyspach kupił sobie album na płycie CD i próbuje przerobić go na MP3-ki dla potrzeb swojego odtwarzacza, mogą spotkać go przykrości.

Zmiany "na miarę XXI wieku" jak nazywana jest propozycja, dotyczyć będą także użytku materiałów objętych prawem autorskim do celów edukacyjnych, badań czy archiwizacji.

Co wydaje się szczególnie interesujące, osoby niepełnosprawne dostaną możliwość uzyskania dostępu do treści w wygodnym dla siebie formacie. Także w przypadku, gdy objęte prawem autorskim materiały na rynku dostępne są w zupełnie innej formie. Brytyjczycy wprowadzą więc furtkę do legalizacji "nielegalnych" napisów do filmów, czy nagrywanych w domach audiobooków. Oczywiście tylko w sytuacji, gdy w grę będzie wchodzić niepełnosprawność.

Obecnie brytyjskie prawo zabrania wykorzystywania treści objętych prawem autorskim nawet do ich parodiowania. W świecie zdominowanym przez internet, wydaje się to czystym absurdem. Tu także sytuacja ma się drastycznie zmienić.

Źródło: news.bis.gov.uk

Fot.: Dreamstime