Komputer Apple I z 1976 roku został sprzedany za ponad 900 tysięcy dolarów

Stare komputery dla wielu osób są bezcenne. Nie chodzi tutaj przecież o ich możliwości, które obecnie nie są już wystarczające do codziennego zastosowania, ale o wartość czysto sentymentalną. O tym, jak wiele mogą być warte elektroniczne antyki, świadczy kwota, za jaką sprzedano wczoraj jeden z pierwszych komputerów osobistych, Apple I. Licytacja została zakończona na nieco poniżej milionie dolarów. Czy było warto?

Informacje o nietuzinkowej licytacji podał dom aukcyjny Bonhams z Nowego Jorku. Sprzęt, który licytowano ma niemal 40 lat, został bowiem stworzony w 1976 roku. Nie jest to typowy komputer, jakich wiele obecnie w sklepach. Apple I był pierwszym komputerem Stev'a Jobsa i Steve'a Wozniaka. Maszynki były robione ręcznie, powstawały w garażu Jobsa i w zasadzie rozpoczęły erę, w której świat IT doskonale zna firmę Apple. Pionierzy stworzyli 200 egzemplarzy tego typu urządzeń. Obecnie na świecie znajdziemy ich około 50, ale tylko 6 z nich jeszcze działa. Tego typu sprzęt jest więc przez wielu uznawanych za dzieło sztuki, prekursora wizji, który wyniósł niewielką spółkę na szczyty.

Wylicytowana kwota jest daleka od oryginalnej. Pierwszy komputer osobisty Apple w w 1976 roku kosztował 666,66 USD, na licytacji osiągnął natomiast astronomiczną kwotę 905 tysięcy USD. Na zakup zdecydowała się fundacja Henry'ego Forda. Dzięki niej komputer zostanie wystawiony w muzeum w mieście Dearborn (stan Michigan) i każdy zainteresowany będzie mógł go zobaczyć. Pod względem specyfikacji komputer ten może w starciu z najnowszymi Makami wzbudzać jedynie uśmiech politowania: procesor MOS 6502 o taktowaniu 1 MHz będący kopią Motorolii 6800, od 8 do 64 KB pamięci RAM, a także płyta główna o taktowaniu 1 MHz. Urządzenia te były sprzedawane bez zasilacza, obudowy i klawiatury. Nie o parametry techniczne tu jednak chodzi, dla wielu osób to coś, co ma duszę, cokolwiek to znaczy.

Dokładną informację komputera Apple I możecie poznać dzięki wpisowi jednego z naszych blogerów, macminika. Przykład tej aukcji pokazuje, że dla niektórych osób sprzet to coś więcej, niż tylko elementy elektroniczne połączone w jedną, działającą całość. Przypomnijmy, że nie jest to pierwsza tego typu sytuacja związana ze sprzętem firmy Apple. W maju ubiegłego roku licytowano w Kolonii inny egzemplarz tego komputera. Choć cena nie była tak wysoka, to i tak osiągnęła zawrotny poziom 516 tysięcy euro.