Czy Steam dla Linuksa sprawi, że konsole do gier odejdą w zapomnienie?

Mało tego… co powiecie na to, że Valve może po cichu tworzyć własny system operacyjny - Steam OS, który będzie bazował na Linuksie i napędzał Steam Boksa?

Konsole do gier obecnej generacji, z którymi mamy do czynienia są już nieco przestarzałe. Przede wszystkim nie oferują wsparcia dla najnowszych rozwiązań z zakresu renderowania grafiki, które zapewniają nowe wersje API DirectX czy OpenGL. Poza tym gracze chcą czegoś więcej. Przede wszystkim pragną mobilności, której taki Xbox 360 czy PlayStation 3 nie zapewniają.

Rynek gier na popularne "piecyki" również się rozwija, a wydawcy gier szukają coraz to nowszych rozwiązań mających zapewnić graczom komputerowym to czego chcą. Poszukują również nowych rynków. Najlepszym przykładem wydaje tu być się firma Valve - producent popularnego Steama.

Steam staje się wieloplatformowy (niedawno udostępniono również wersję beta klienta dla Linuksa) i wkrótce będziemy mogli uruchamiać gry od Valve na praktycznie dowolnym urządzeniu. Steam oferuje również tak zwany tryb Big Picture. To nic innego jak możliwość uruchamiania gier w trybie pełnoekranowym na dużych wyświetlaczach, jak telewizorach. Funkcja dostępna jest w Windows, ale wkrótce zagości także w OS X i Linuksie (na razie trwają testy beta Big Picture na tych dwóch platformach). W zasadzie mamy więc rozwiązanie, które może po prostu zastąpić nam konsolę do gier.

Jak dobrze również pamiętamy, Valve ostatnimi czasy w szczególności upodobało sobie Linuksa, jako platformę idealną do gier. Przez ostatnie kilka miesięcy producent Steama kilka razy starał się udowodnić wyższość Linuksa nad Windows, jako środowiska do uruchamiania gier komputerowych. I rzeczywiście, z różnych testów wydajności wynika, że gry naprawdę działają szybciej na systemach z pingwinem w godle.

Od jakiegoś czasu słyszymy również, że Valve szykuje się do wejścia na rynek konsol do gier lub też po prostu hardware związanego z grami, za sprawą tajemniczego Steam Boksa. W zasadzie to chodzi raczej o dedykowany komputer mający oferować wszystkie dobrodziejstwa platformy. Co powiecie jednak na to, że Valve może pracować również nad własnym systemem operacyjnym opartym na Linuksie? Taka koncepcja została zaproponowana przez Johna Walkera z Rock Paper Shotgun już jakiś czas temu. Z pewnością miałoby to sens. Połączenie własnego systemu operacyjnego z dedykowanym hardware, który nie byłby tak ograniczony jak firmware konsoli do gier (a przy tym urządzenie miałoby możliwość rozbudowy i wymiany podzespołów jak w komputerach PC) sprawiłyby, że Valve mógłby wnieść świeży powiem na rynku sprzętu do gier.

Niestety, na ten temat nie ma na razie żadnych nowych raportów. Gabe Newell oficjalnie milczy na temat Steam Boksa, jak i również nie komentuje plotek związanych z pracami nad dedykowanym systemem operacyjnym. Valve jednak znane jest z zaskakujących decyzji. Kto wie, a może producent Steam zdradzi własne plany na przyszłość już w przyszłym roku?

Źródło: The Verge,