Jeden komp, dwa dyski i dwa win7

Witam,
Chciałbym zrobić następujący manewr. Mam służbowego lapka i tam jest Win 7 chce z niego korzystać ale w pełni nie mogę, więc mam dysk zewnętrzny usb i chce go podłączyć do lapka i na nim zainstalować Win 7 i zrobić taki manewr, że jak podłącze dysk to mi startuje z wiz 7 z przenośnego dysku i tam działam sobie. Chciałbym, żeby nic na ten dysk wewnętrzny w tym czasie nie zostało zapisane, ruszane. Po odłączeniu dysku usb chciałbym by komp startował z dysku wewnętrznego i pracował jakby nigdy nic nie było podłączane. Co o tym sądzicie, jak to wykonać

Nagrać system na dysku wymiennym, tyle, że to głupi pomysł imo... Na zwykłym dysku dane są obsługiwane z szybkością ok. 50mb/sec, w nowszych więcej. Po USB wyciągniesz ile? Może 20-25 MB a to przełoży się na szybkość systemu i to znacząco. Skróci też żywotność dysku (na to możesz nie zwrócić uwagi).

ogólnie to dysk ma dwa wejścia na usb, co zwiększa szybkość. o żywotności nie słyszałem. A co proponujecie w zamian za te rozwiązanie? bo na służbowym nie mogę np z torrentów korzystać i muszę mieć dwa systemy. Myślałem nawet, żeby na pendrivie zainstalować linuxa np Minta i podłączać i dysk przenośny jako magazyn i pena z systemem. Co najlepiej w tej sytuacja zrobić?

Nie używać komputera służbowego prywatnie.
Możesz na upartego zainstalować drugi system o ile masz taki legalny, tylko co na to przełożeni?
Co do dysku to pomyliłem się - myślałem o dysku flash.


Ps. co to za firma, że nie pozwala na torrenty na służbowym lapku?

Nie no torrenty ok. Ale np chce zainstalować oprogramowanie typy power dvd crack, i inne, które w razie kontroli nie miałbym jak usunąć bo są nielegalne. Stąd też pomysł na drugi system i tam instalowanie wszystkiego co mi potrzeba do szczęścia. I jak to rozwiązać najlepiej? Dysk mam SEAGATA 320 GB i na nim mógłbym poszaleć jak bym szedł do pracy odłączam i po sprawie. Dzięki z góry na zaangażowanie i pomoc.