Jaki antywirus jest według was najlepszy?

Jaki antywirus według was najlepszy na chwile obecną?

http://windows7forum.pl/search.php?actio...order=desc

Opisz do czego służy komputer w Twoim przypadku i czy chcesz płacić za program czy też nie.

kaspersky albo darmowy avast

Ale co Kaspersky ? Avast robi czasem więcej dziadostwa w systemie niż pożytku. Widac to po problemach części użytkowników na forum. Ja już też do niego nie wrócę. Są lepsze darmówki.

(19.01.2013 18:04)lrpa napisał(a):  kaspersky albo darmowy avast

Zero wiedzy o zabezpieczeniach. Kaspersky bo dobrze o nim mówią a Avast bo darmowy no i znany.
Kasperski to muł. Morduje komputer , a podczas skanowania to nic się nie da zrobić.
Avast jakoś się trzyma ale najnowsza wersja, trochę spowalnia start i jak wspomniał poprzednik potrafi czasem coś " zepsuć " .

Przesiadłem się teraz na COMODO i nie narzekam. Spróbuj sobie.

Żaden z antywirusów nie jest najlepszy. Nie chcę z nikim polemizować, ani toczyć sporów, ale rozważ choć na chwile rezygnacje z programu antywirusowego.

A co sądzicie o antywirusie Microsoftu?

MSE ma teraz nieco gorsze wyniki
http://windows7forum.pl/microsoft-tlumac...st-30058-t
Używam go już od ponad roku i nie narzekam ..

sybic, dla przeciętnego usera, który nie kontroluje każdej strony internetowej którą przegląda i każdego kilobajta pobranych danych pomysł z rezygnacji z antywirusa jest moim zdaniem nieodpowiedni. Co o tym sądzisz?

Tak,
Dlatego dla przeciętnego usera to ja zwykle polecam MSE. Zaawansowanemu zalecam rezygnacje z tego typu oprogramowania.

Zaawansowani docenią możliwości takich programów jak AppGuard czy Defensewall PF.
Polecę jeszcze automat od Symanteca, czyli Nortona

A ja nie mam żadnego AV na komputerach (5 sztuk) i działają tak 2 lata aż dziwne. Znajomy w sieci ma jeszcze 3 komputery i sytuacja taka sam.
Oczywiście raz na jakiś czas skaner online ale nic nie znajduje.

Więc pytanko po co takie oprogramowanie? Zaczynam się zastanawiać czy z tymi wirusami to nie jest jakiś mit!

W sieci posiadam jedynie serwer linuxowy i jakieś tam iptables

P.S Identyczne zjawisko występuje w jednej sieci którą administruje ok 150 komputerów z czego 100 bez AV. Istne szaleństwo ale rok czasu działa wszystko sprawnie i niezawodnie raz w tygodniu leci skanowanie tylko. Komputery nie mają żadnych cennych informacji i liczę się ze skutkami takiego posunięcia. Jak na razie jest wszystko OK.

Aż tak nie ma co mówić Antywirus zawsze się przyda. Wystarczy spojrzeć na falę Ransomware i głupotę ludzi którzy odpalają malware z facebooka.

Największym zagrożeniem dla systemu jest "wirus" o nazwie "użytkownik"

Jeśli Twój przełożony się zgodzi to spróbuj takiego szaleństwa tylko musisz liczyć się ze skutkami tego! A jak wiesz mogą być bardzo bolesne!!

Najważniejsze, to nie klikać w pierdoły i byle co.
Oto recepta na brak wirusów.

Jeden z moich wykładowców powiedział "...To że macie śmieci w sieci to jest Wasza wina i Wasz problem a użytkownik zrobi wszystko aby zniweczyć waszą pracę. Jeśli coś przestanie działać to i tak jest Wasza wina a nie użytkownika ..." Facet ma rację ponieważ jako pierwsze co w szkole robiliśmy to szukaliśmy dziury w zabezpieczeniach i się zawsze coś znalazło.

Ja od lat używam AVG. Darmowy ale wystarczy na potrzeby domowe. Wcześniejszy Kaspersky strasznie mulił (co prawda XP) system. AVG znajduje co jakiś czas drobne zagrożenia - czyli coś tam robi. Ale najważniejsze patrzeć gdzie klikasz

Polecam Comodo Internet Security i nie klikać gdzie popadnie.