Intel również powalczy o miliard. Odwołał się od rekordowej unijnej kary

Co łączy Intela i Microsoft? Oba koncerny uważają, że kary które w ostatnich latach nałożyła na nie Komisja Europejska, to gruba przesada. Stąd kolejna próba zawrócenia rzeki kijem.

Dla niewtajemniczonych – Intel i Microsoft miały w ostatniej dekadzie nieprzyjemność wpaść w oko Neelie Kroes, która w latach 2004-2010 była Europejskim Komisarzem ds. Konkurencji. Skuteczność Pani Kroes na tym stanowisku jest dziś branżową legendą. Forbes nie bez przyczyny kilka razy umieścił ją na liście najbardziej wpływowych kobiet świata, a media nazywały ją „Stalową Neelie”.

Skutki żelaznej polityki antymonopolowej Intel odczuł w 2009 roku, kiedy za niedozwolone praktyki rynkowe (wobec AMD) została na giganta nałożona kara w wysokości 1,06 mld euro. Tego jednorazowego „rekordu” jak do tej pory nie przebiła żadna inna firma IT. Microsoft, co prawda ma na koncie nieco więcej, ale został przez Komisję Europejską

ukarany dwukrotnie – pierwszy raz w 2004 i ponownie 2008 roku. Ostatnio od drugiej kary (899 mln euro) próbował się odwołać. Przegrał jednak przed unijnym trybunałem w Luksemburgu. Na otarcie łez karę mu zmniejszono - do 860 mln euro.

Nic więc dziwnego, iż po trzech latach przygotowań prawnych Intel wraca do sprawy własnej rekordowej kary. Odwołanie wyląduje dokładnie przed tym samym sądem, który ostatnio okazał się niezbyt łaskawy w przypadku Microsoftu. Sprawa ma już własny numer (T-286/09, Intel vs Commission). Intel ma wsparcie ze strony swoich partnerów, stanowisko Komisji Europejskiej popierają znowu organizacje konsumenckie. Jak informuje Reuters, werdykt sądu spodziewany jest w ciągu kilku miesięcy. Sprawa kolejnego miliarda rozstrzygnie się najprawdopodobniej jeszcze w tym roku.

Jeśli trybunał w Luksemburgu (Sądem I Instancji) wyda niekorzystne orzeczenie, Intel będzie mógł odwołać się do Trybunału Sprawiedliwości. W identyczny sposób o swój miliard może walczyć jeszcze Microsoft, ale po wydarzeniach z ubiegłego tygodnia nie podjął jeszcze w tej sprawie decyzji.


Jedno jest pewne – giganci oskarżeni o zapędy monopolistyczne i duszenie konkurencji, łatwo się nie poddają. Biorąc pod uwagę o jakie kwoty toczy się gra, trudno się temu dziwić.

Fot. Intel, Flavijus | Dreamstime.com

Źródło: Reuters