Google Play z nowymi zasadami aktualizacji aplikacji. Na pohybel Facebookowi?

W regulaminie sklepiku Google pojawił się zapis, który zakazuje deweloperom omijania oficjalnego kanału dystrybucji aktualizacji. Niedawno eksperymentował z tym Facebook

Google po chichu dodało wyjątek w swojej polityce treści, czyli zasadach opisujących co wolno a czego w Google Play robić nie wolno. Nie użytkownikom ale deweloperom. Mamy aktualizację w paragrafie "Niebezpieczne produkty". Regulamin zabrania teraz aktualizowania aplikacji z pominięciem Google Play:

"An app downloaded from Google Play may not modify, replace or update its own APK binary code using any method other than Google Play's update mechanism."

Wyjątek został dopisany tuż po zakazie stosowania programów szpiegowskich i stosujących niedozwolone metody lokalizacji użytkowników.

Zapewne zastanawiacie się po co taki zabieg i co on właściwie zmienia?

Można powiedzieć, że Google zabezpieczyło się przed zbyt "sprytnymi" deweloperami, którzy chcieliby obejść jedyny słuszny kanał aktualizacji. Jest to wyjątkowo szybka reakcja na eksperymenty Facebooka przeprowadzane w marcu na ograniczonej grupie użytkowników społecznościowej aplikacja dla Androida. Pisaliśmy o zgłaszanych wtedy przez ludzi zastrzeżeniach, przewidując (chyba słusznie), że Google się wścieknie.

Facebook swoje testy tłumaczył wtedy chęcią maksymalnego ulepszenia swojej aplikacji, oraz ograniczeniem tzw. fragmentacji. Chodziło rzekomo o to, by wszyscy użytkownicy mieli zawsze najnowszą wersję androidowego Facebooka. Krytycy zauważyli wtedy, że mechanizm owszem ma zalety, ale omija też zabezpieczenia wbudowane w Google Play - między innymi skaner antywirusowy. Google postanowiło sprawę rozwiązać metodą najprostszą. Zwyczajnie zakazało tego typu praktyk. Jeśli deweloperzy się nie dostosują, ich aplikacje mogą zostać teraz z Google Play zwyczajnie usunięte.

Co na to Facebook? Jak na razie nie zareagował na zmianę regulaminu. Nowy wyjątek został dopisany do zasad Google Play nieco w "partyzanckim" stylu. Widnieje w oryginalne ( wersja angielska), ale polskie tłumaczenie regulaminu wciąż nowego zapisku nie zawiera.

Fot/Źródło: Google