Odpowiedz

Google głupio krytykuje Facebooka za wkurzanie internautów

 
Portator
Redaktor

Liczba postów: 10.980
Post: #1
Information 

Google głupio krytykuje Facebooka za wkurzanie internautów


Świat robi się naprawdę dziwny, gdy jeden Wielki Brat próbuje drugiemu wsadzić palec w oko. Tymczasem użytkownik w obu przypadkach jest głównie targetem dla reklam.
Google głupio krytykuje Facebooka za wkurzanie internautów
Bradley Horowitz, który w strukturach Google jest odpowiedzialny społecznościówkę Google+, postanowił wykorzystać okazję i dopiec Facebookowi. Podczas wczorajszej konferencjiIgnition 2012 przejechał się po konkurencji. Nie zabrakło gorzkich słów i metafor obrazujących rzekome nadużycia Facebooka.
Horowitz stwierdził między innymi, że Facebook "wkurza użytkowników i irytuje marki", wkręcając reklamy w strumień wiadomości. Porównał taką sytuację do nachalnego faceta robiącego za słup ogłoszeniowy, który wtrąca się do prywatnej rozmowy dwóch osób. W Polsce tacy przebierańcy kojarzą się z pożyczkami od ręki, w Stanach ten typ ulicznej reklamy znany jest jako sandwich board ze względu na jej popularność wśród właścicieli knajp i restauracji.

Według szychy z Google+, Facebook próbuje sprzedać nam "kanapkę", nie pytając czy mamy na nią ochotę i jakie preferujemy dodatki. Wciska nam reklamy wybierając najgorszy możliwy moment, gdy prowadzimy sobie prywatną konwersację. W tym kontekście, Google+ jawi się w wizji Horowitza jako miejsce urocze, serwujące reklamy w sposób mniej inwazyjny. Poprzez system rekomendacji. Czyli? Serwis reaguje wyłącznie na zapytania z naszej strony. Mówiąc wprost - jeśli nie interesują nas wczasy w Chorwacji, nikt na siłę będzie nam pakował walizek.
Google głupio krytykuje Facebooka za wkurzanie internautów
Bradley Horowitz ma sporo racji. Facebook robi się mówiąc brzydko, coraz bardziej upierdliwy jeśli chodzi o reklamowy spam. Polubienie zbyt dużej ilości brandów zapewni nam falę sponsorowanych wpisów na naszej ścianie, w których utonie cała reszta wpisów. Mało tego, nawet jeśli sami skąpimy lajków, coraz częściej cierpimy za lajki naszych znajomych. Oni klikają, my obrywamy.

Mimo wszystko krytyka ze strony szefa Google+, wydaje się nieco przesadzona. A na pewno jest nie na miejscu.

Po pierwsze, w porównaniu do

Facebooka, Google+ jest społecznościowym karłem. Ma 400 mln zarejestrowanych użytkowników. Z tej puli aktywna jest ledwie ¼. Stąd portal często bywa nazywany miastem duchów. Szeryf miasta duchów nie powinien zarzucać tętniącej życiem metropolii, że jest źle zarządzana.

Po drugie, Facebook ma jeden mocny produkt. Jest nim oczywiście sam Facebook. Społecznościówka nie jest organizacją charytatywną i próbuje jak zarabiać na użytkownikach w jedyny skuteczny dziś sposób. Serwuje im reklamy, które mogą nie być miłe i przyjemne, ale pozwalają generować zyski. Tymczasem w strukturach ogromnego imperium Google, serwis Google+ jest ledwie naganiaczem.

Nie musi na siebie zarabiać, ponieważ ostatecznie i tak odeśle nas do innej usługi Google. Nie ma się co oszukiwać - wujek G również żyje z reklam, choć stosuje tu bardziej wyrafinowane metody niż Facebook. Reklamy w Google są mniej irytujące, ale ostatecznie zawsze czają się na końcu internetowego łańcucha pokarmowego. Czy będące pośrednikiem Google+ jest lepsze od Facebooka? Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Bradley Horowitz siedzi tam gdzie siedzi.

Moim prywatnym zdaniem, od mniej lub bardziej inwazyjnych reklam na Facebooku, dużo bardziej wkurzająca jest pełzająca integracja usług Google. Od pewnego czasu z Google+ łączone jest YouTube - na razie co prawda dobrowolnie, ale kto wie co przyniesie nam przyszłość?

Mniejsze możliwości manewru mają użytkownicy urządzeń z Androidem, którzy chcieliby komuś polecić (lub odradzić) jakąś aplikację z Google Play. Kilka dni temu Google postanowiło połączyć system komentarzy w Play Store z profilem w Google+. Nie masz profilu? Nie możesz oceniać i komentować. System ma co prawda kilka luk i jedną z nich jest aplikacja mobilna, wciąż dopuszczająca względną anonimowość. Jednak w chwili gdy Google umieści wszystkie cegiełki na miejscu, z pełnej funkcjonalności Play Store korzystać będą mogli wyłącznie "googleplusowicze".

Od integracji na siłę, wolę już reklamowy spam na Facebooku. Niestety, Facebook nie pozostaje Google dłużny. Również stawia na integrację, szykując się drobnymi kroczkami do zmiany swoich własnych regulaminów.

Fot. Google, Facebook
Źródło: businessinsider.com

[Obrazek: 2089620800_1406976151.png]
Windows ❼ Forum

29.11.2012 16:21

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
News Reklamy z Facebooka zobaczą nawet ci, którzy nie mają tam konta Portator 0 1.141 28.05.2016 05:04
Ostatni post: Portator
News Kim są wrogowie Zuckerberga? Ochrona szefa Facebooka kosztuje miliony Portator 0 907 03.05.2016 05:49
Ostatni post: Portator
News 26 milionów Polaków korzysta z Internetu, 14 milionów z Facebooka Portator 0 981 18.03.2016 06:50
Ostatni post: Portator
News Brazylijski wiceprezes Facebooka aresztowany, czyli o Apple i podwójnych standardach Portator 0 871 03.03.2016 07:08
Ostatni post: Portator
News Steve Ballmer coraz mocniej krytykuje obecnego prezesa Microsoftu Portator 0 910 09.02.2016 06:43
Ostatni post: Portator
News W Korei Północnej jest tylko 7200 internautów Portator 0 793 30.01.2016 07:26
Ostatni post: Portator
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Temat został oceniony na 0 w skali 1-5 gwiazdek.
Zebrano 1 głosów.