Free Software Fundation: dajcie sobie spokój z Windows 8. Przejdźcie na Linuksa

Fundacja sprawująca pieczę nad wolnym oprogramowaniem nazwała nowe okienka niewypałem.

FSF (Free Software Foundation) postanowiło po raz kolejny wykorzystać sytuację związaną ze słabą adaptacją nowych okienek Microsoftu na rynku i odświeżyło infografikę, którą możecie zobaczyć na końcu tego artykułu. Infografika doczekała się również nowego dopisku w postaci słów "Windows 8 to niewypał".

Fundacja wytyka okienkom Microsoftu kilka słabych punktów oraz porównuje je z Linuksem i są to:

- Zamkniętość systemu - Windows 8 jest systemem zamkniętym z zewnątrz i nie pozwala na pełną jego kontrolę. Z kolei GNU/Linux jest otwartym oprogramowaniem, a więc mamy kontrolę nad całym środowiskiem operacyjnym;

- Monitorowanie poczynań użytkownika - FSF stwierdza, że Microsoft śledzi praktycznie każdy ruch użytkowników okienek, a więc wie co robimy na komputerze i co pobieramy z sieci. Może również wykasowywać nasze aplikacje bez zgody. Z kolei Linux jest wolny od wielkich korporacji i nie ma takich wad;

- Brak prywatności - Windows 8 ma słabe zabezpieczenia, a więc nasza prywatność wystawiona jest na próbę. Z kolei społeczność wolnego oprogramowania szanuje użytkowników i praktykuje tylko etyczne rozwiązania.

Więcej informacji można znaleźć na stronie http://www.upgradefromwindows8.com.

Adaptacja nowych okienek rzeczywiście nie przebiega zbyt szybko. Po ponad roku od premiery udział Windows 8/8.1 na rynku nadal wynosi mniej niż 10%. Z kolei Windows 7 zainstalowany jest (według różnych źródeł) na ponad 50% komputerów na całym świecie.

Jak z kolei wygląda udział Linuksa, którego tak propaguje Free Software Fiundation? No cóż, różowo nie jest. Z danych statystycznych za listopad wynika, że Linux ma udział tylko na poziomie 1,5% - według Net Applications. statCounter z kolei sugeruje, że tylko 1,2%. Szału więc nie ma.

Pomimo wielkich starań ze strony fundacji (nie tylko FSF, ale również The Linux Foundation i innych) systemy z pingwinem w godle nie odniosły dużego sukcesu i patrząc na dotychczasowe statystyki trudno w ogóle uwierzyć, że kiedyś tak się stanie. Oczywiście twórcy dystrybucji Linuksa bardzo często próbują (poprzez takie akcje, jak ta opisana powyżej) zwrócić uwagę świata na wolne systemy operacyjne, ale na niewiele się to zdaje. Nie da się ukryć, że Linux nadal postrzegany jest przez większość jako typowy system dla entuzjastów. Co oczywiście nie oznacza, iż nie warto kiedyś pobrać samemu jakiejś dystrybucji i przetestować go na własnej skórze.

Źródło: blog FSF, statCounter, Net Applications, fot.: redakcja, FSF