SZKOCI |
|
LadyInBlue Pani SuperMod
Liczba postów: 19.073
|
Post: #1
SZKOCI
Jak rozpędza się manifestacje uliczne w Edynburgu?
Wychodzi policja z puszkami na składki... _____ Szkot wsiada z dużym workiem do autobusu. Podchodzi do niego konduktor i mówi: - Będzie pan musiał zapłacić również za bagaż. Szkot rozwiązuje worek i mówi: - Wychodź, synku. Tak, czy owak trzeba zapłacić! ____ Szkot wysłał żonę na wakacje na Karaiby. Po tygodniu otrzymuje depeszę z hotelu: "Pańska żona się utopiła STOP Jej zwłoki oklejone krewetkami wyłowiła straż przybrzeżna STOP Co robić? STOP". Szkot idzie na pocztę i nadaje telegram: "Krewetki sprzedać STOP Pieniądze przelać na moje konto STOP Przynętę zarzucić ponownie STOP". Jak zaczyna się każda książka kucharska w Szkocji? Np. tak: "pożycz jedno jajko i kilo mąki"... Kto wynalazł drut miedziany? Szkoci - gdy wyrywali sobie 1 pensa. Jak rozpędza się manifestacje uliczne w Edynburgu? Wychodzi policja z puszkami na składki... - Czemu Szkoci nie kupują lodówek? - Bo żaden Szkot nie wierzy, że jak zamknie jej drzwi, to to światełko w środku zgaśnie... Szkot do żony leżacej na łożu śmierci: - Kochanie, idę po lekarza. Gdybyś jednak wyczuła, że zbliża się twój koniec, to nie zapomnij zgasić światła. Szkot czyta ksiazke. Od czasu do czasu gasi swiato, potem znow je zapala. - Co ty robisz? - pyta go zona. - Przeciez przewracac kartki mozna i po ciemku. Szkot zginal w wypadku samochodowym. Znajomy ma o tym delikatnie zawiadomi zone ofiary. Pyta wiec ja: - Pani maz pojechal wczoraj do Aberdeen? - Tak. - Zalozyl nowy garnitur? - Tak, zgadza się. - Hm, to szkoda garnituru... Nad umierajacym Szkotem gromadzi się cala rodzina: - Czy zrobimy ojcu pogrzeb pierwszej klasy? - rzekl najstarszy syn konajacego. - Nie widze powodu. Wystarczy druga. - Trzecia takze jest nie najgorsza - dodal mlodszy syn. - Jesli chcecie - powiedzial ostatkiem sil Szkot - to moge is pieszo. Dwoch Szkotow spotyka się w Edynburgu. - Czy mozesz pozyczyc mi funta? - Och niestety, nie mam przy sobie pieniedzy. - A w domu? - Dziekuje, wszyscy zdrowi. W Irlandii przewodnik w gorach objasnia: - Te wydrazenia w skale powstaly dzieki Szkotowi, ktory zgubil pensa i powiedzial o tym znajomym. Mlody McIntosh wybral się w podroz do Francji. Po powrocie ojciec wypytuje go o wrazenia. - Ach, wspaniale - opowiada mlody Szkot - piekny kraj! Tylko ludzie jacys dziwni. Wyobraz sobie, ze pewnego razu, o drugiej w nocy do mojego hotelowego pokoju wpada facet w pizamie, cos wrzeszczy, wymachuje rekami, tupie. Zlapal wazon stojacy na stole, rzucil nim o podloge, wreszcie wybiegl trzaskajac drzwiami. - A ty co na to? - pyta zdziwiony ojciec. - Nic, ojcze, dalej sobie gralem na dudach! - Ile będzie kosztowal przejazd pana samolocikiem do Edynburga? - pyta szkockie malzenstwo. - Moge was przewiesc za darmo, jesli podczas lotu nie powiecie ani slowa! Juz po wyladowaniu pilot ktory w czasie lotu wykonywal rozne karkolomne akrobacje gratuluje Szkotowi: - No, musze przyznac ze jeszcze zadnemu z moich pasazerow nie udalo się zachowac milczenia w czasie lotu! - A wie pan - przyznaje Szkot - ze w pewnym momencie chcialem krzyknac! - W jakim? - Kiedy moja zona wypadla z samolotu! Przyszedl Szkot w odwiedziny do kumpla. Po skromnym poczestunku, jako deser podaje mu na malutkim talerzyku odrobine miodu. - Widze John, ze kupiles sobie pszczole. Siedzi Szkot i placze. Pzrzechodzi obok jego sasiad i pyta się: - Czemu placzesz ? - A bo mi się zab w grzebieniu zlamal ? - I to taki wielki powod do placzu ? - To juz byl ostatni... Mowi stary Szkot do synka: - Skocz no, Ken, do sasiada i pozycz od niego siekierkie... Malec polecial. Za kilka minut przylatuje i krzyczy: - Sasiad nie chce pozyczyc ! - A to kawal swini! Lec synus do szopy i przynies nasza! Szkot wsiada do taksówki i pyta: - Ile zapłacę za przejazd na dworzec? - Dwa funty. - A za walizkę? - Walizkę zawiozę za darmo. - To proszę zawieźć ją na dworzec, a ja pójdę piechotą! Szkot ozenil się z wdowa i po slubie jedzie pociagiem. - Gdzie pan jedzie? - Pyta go inny podrozny. - W podroz poslubna... - A gdzie zona? - Ona juz byla... Do Szkota: - Powinien pan kupic ten samochod, spala tylko lyzeczke benzyny. - Stolowa czy od herbaty. Kumpel podchodzi do Szkota, ktory się zawsze jakal i zauwaza, ze mowi on plynnie. - Jak to zrobiles?- Pyta. - Zmuszony bylem zamowil rozmowe blyskawiczna z Londynem, a wiesz, ile to kosztuje... - Dlaczego Szkoci chodza wielkimi krokami? - Oszczedzaja buty. Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Windows ❼ Forum 02.11.2010 10:39 |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
Autor: LadyInBlue Temat został oceniony na 0 w skali 1-5 gwiazdek. Zebrano 0 głosów. |