Don Mattrick - szef działu odpowiedzialnego za markę Xbox - opuści Microsoft?

Jeśli doniesienia, które pojawiły się na AllThingsD okażą się prawdziwe, nie będzie trzeba mieć żadnych wątpliwości, że odejście Dona Mattricka z Microsoftu jest efektem szeregu wpadek towarzyszących pierwszej prezentacji konsoli Xbox One oraz targom E3 2013.

Xbox One miał być zamkniętą platformą, uniemożliwiającą użytkownikom swobodną odsprzedaż i wymianę używanych gier, a także narzucającą konieczność logowania się codziennie online, by w ogóle móc uruchamiać gry. Tak restrykcyjna polityka spotkała się z żywiołowym sprzeciwem graczy, jednak Microsoft pozostawał nieugięty.

Oliwy do ognia dolała wysoka cena samej konsoli, która będzie wynosić 499 dolarów/euro. Fanom marki nie spodobała się także informacja o ograniczeniu tegorocznej premiery jedynie do 21 krajów, a także wprowadzenie restrykcyjnej blokady regionalnej, która uniemożliwiłaby zagranie na Xbox One w krajach, w których premiera się jeszcze nie odbyła, w tym w Polsce, która na owej liście się nie znajduje.

Don Mattrick powiedział wówczas w jednym z wywiadów, że dla tych, którzy nie mają stałego dostępu do Internetu (np. żołnierzy na misjach) Microsoft ma już produkt działający offline i jest to Xbox 360. Z punktu widzenia PR zabrzmiało to po prostu fatalnie i wielu obserwatorów stwierdziło później, że nie będą zdziwieni, jeśli Mattrick straci w wyniku całej afery swoje stanowisko. Teraz okazuje się, że zapewne mieli racje.

Co ciekawe, Zynga do której Don Mattrick ma przejść boryka się od dłuższego czasu ze sporymi problemami finansowymi, w wyniku których zwalnia pracowników i zamyka projekty. Czy były szef działu Interaktywnej Rozrywki Microsoftu zmieni kondycję firmy stojącej za przebojowym „Farmville”? Tego nie wiemy, ale patrząc na niezrozumienie przez Mattricka oczekiwań hardkorowych graczy, możemy stwierdzić, że zapewne lepiej odnajdzie się na rynku gier mobilnych i społecznościowych.

Na razie zarówno Zynga, jak i Microsoft nie chcą komentować sprawy. Odejście Dona Mattricka wydaje się jednak logicznym posunięciem. Gigant z Redmond zdecydował się w końcu totalnie zmienić swoją politykę względem Xboxa One i stara się odzyskać względy zaangażowanych miłośników elektronicznej rozrywki. Takim zmianom towarzyszą zazwyczaj zmiany personalne, czego przykładem jest Electronic Arts, które zmieniło wiosną szefa.

Źródło:allthingsd.com