Długi czas reakcji od wciśnięcia PWR do momentu startu systemu

Czołem,

nie znalazłem podobnego tematu, dlatego postanowiłem napisać.

Problem wygląda następująco:
mam sobie komputer o następującej konfiguracji
proc - i5 - 2500 Extreme - nakręcony na 4,22 mhz
plyta - p67a-d3-b3
ram 8 gb 1333
dyski 3 x hdd i 1 x ssd
Wszystko smigało ładnie od momentu zakupu dysku ssd. Postawiłem tam system i bylo sprawnie i szybko.
Do momentu az mnie podkusilo sterowniki uaktualniac - i natrafilem na opisany problem wielokroc - a mianowicie win7 przestal widziec karte dzwiekowa sb0730 - czyli Sound Blaster Extreme Gamer; po przeszukaniu for i wielu probach - nie udalo sie przywrocic normalności. Zrobiłem coś - co działa. Zrobiłem format, a potem wgrałem najnowsze gole stary do SB i zadnych to stockowej karty dzwiekowej. Super. Ale...
Okazało się, że mam objaw taki: tu najwazniejsze - bo to o ten probelm wlasnie chodzi: od wcisniecia przycisku PWR w obudowie zapalaja sie lampki plus lampki od regulatorow obrotuw wiatrakow, wiatraki sie kreca i dopiero po ok 10-15 sekundach zaczyna na ekranie pokazywac sie ekran uruchamiania systemu. Ponadto, Po nacisnieciu "zakmnij system" czeka kilka chwil (ok 10-15 sekund) i dopiero zamyka system. I tez tu dziwne, bo gasnie ekran, gasnie system (nawet szybko) a diody na regulatorze, na pracy procka swieca i kreci wiatrakami przez kilka sekund, zanim sie zatrzyma.
A tak przed formatem nie bylo.
Podczas szukania rozwiazania problemu znalazlem watki z dyskami ssd i sobie postanowilem zmienic w biosie na swiezym systemie z ide na achi (czy jak to). Zgrzytnelo, chrupnelo i system nie wstawal. Zmienilem na opcje pierwotna. Rezultat ten sam.
No to w desperacji zrobilem przywrocenie biosu defaultowe i znowu format. Dzwiekowa elegancko dziala. A opoznienia jak byly. Tak są. Porobiłem oczywiscie polecane przez was wylaczania procesó, usług, zmiany w rejestrze w wait to kill - i nic. O to chodzi, ze od momentu jak pokaze sie ekran ladowania systemu, to jest na prawde szybko, i tak samo, od momentu jak wylaczanie systemu. Tylko te zwloki. Od pwr do startu; od "zakmnij system" do znikniecia obrazu; i od zamkniecia systemu, do wylaczenia sie wiatraków. Macie jakieś pomysły? Bo mocno dość to irytuje.

Będę ogromnie wdzięczny za pomoc.

tomasz

Jak komputer jeszcze sterowany przez bios długo startuje zanim wyświetli informacje, to albo próbuje uruchomić się z urządzenia, które jest na pierwszym miejscu botowania w biosie. Takie głupie pytanie, nie masz przypadkiem płyty w napędzie włożonej jakiejś? Ewentualnie jakiejś karty pamięci? Może coś na USB blokuje? Jakieś błędy w logach Windowsa?

Wiesz co, mam ustawione zeby sie botowalo z ssd - tego, na ktorym system jest. Płyty - brak.
Natomiast zastanawiające jest, że skubaniec tak samo dlugo sie wylacza. Po kliknieciu chwile nic sie nie dzieje, a potem sie wylacza - wydaje sie ze prawidlowo szybko, a potem, jak juz "cyknie" znaczy zgasnie, to jeszcze wiatraki sie kreca, diody na regulatorze obrotow swieca... jakby wyciagalo prąd z płyty... śmiesznie brzmi, ale tak to wygląda. A kreci ok 3 sekund

A "zwłoki" dźwiękówki chociaż na czas testu sprawdzającego wyjąłeś.
Klawiszem Tab jak wciśniesz albo uaktywnisz opcję wyłączenia planszy startowej producenta widzisz co się dzieje podczas procedury POST i ewentualnie na czym dłużej wisi.
O dziwo niektórym pomogła zmiana bios/firmware płyty na nieco starszą.
Ta płyta nie posiada zwykłego biosu leczy hybrydowe UEFI. Dla wielu to wsio ryba choć tak na prawdę nie jest.
Możesz wysłać maila do pomocy technicznej firmy Gigabyte (odpisują ) -> http://ggts.gigabyte.com/tech.asp?ClassI...rceWeb=B2C
Jeszcze masz dość dobre forum Gigabyte'a
http://forum.giga-byte.co.uk/index.php?P...242rq4em0&
Myślę, że podałem już nieco informacji na talerzu.
Z informacji technicznych też za wiele nie wiemy np:
- wersja "bios" płyty głównej
- model ssd i jego firmware

Na szybko:

Dziękuję - prześledzę podane info.

Dane, o które pytasz, podam wkrótce.

Nie zrozumiałem tego wyłączenia dźwiękówki....