News Czy wraz z Windows 8 Microsoft uniknie problemów z Komisją Europejską?

[attachment=3355]
Gigant z Redmond dotychczas od wielu lat borykał się z problemami na terenie Unii Europejskiej związanymi ze stosowaniem praktyk monopolistycznych. Czy wraz z ósemką Microsoft czekają kolejne kłopoty?

Problemy Microsoftu z Komisją Europejską sięgają pierwszej połowy zeszłej dekady. Wszystko zaczęło się od Windows XP, który przez długie lata był najpopularniejszym systemem operacyjnym na świecie ( leciwe okienka ustąpiły miejsca Windows 7 dopiero w zeszłym miesiącu). Po przejściach z Departamentem Sprawiedliwości w Stanach Zjednoczonych w latach 90-tych oraz na początku XXI wieku Microsoft podpadł władzom Unii Europejskiej, która w 2004 roku rozpoczęła postępowanie wobec Redmond za stosowanie praktyk monopolistycznych. Efektem wyroku była nie tylko grzywna wysokości 497 milionów euro, ale również dwie nowe wersje systemu Windows XP. Mowa o Windows XP Home N oraz Professional N, które pozbawione były Windows Media Playera.

Na tym jednak się nie skończyło… Unia Europejska niespecjalnie była zadowolona z postępowania Microsoftu i choć gigant z Redmond postanowił w 2008 roku, że będzie udostępniać więcej informacji związanych z własnymi produktami tak, aby twórcy oprogramowania mogli prościej przygotowywać swoje aplikacje współpracujące z nimi, to i tak nie obyło się bez zwiększenia kary. Microsoft otrzymał w lutym 2008 roku polecenie zapłaty aż 899 milionów euro. W między czasie doszło do sporu związanego z faworyzowaniem przeglądarki Internet Explorer. Owocem wyroku było udostępnienie aktualizacji nazwanej: ekranem wyboru przeglądarki.
Coraz większymi krokami zbliża się jednak kolejna odsłona systemu Microsoftu, czyli Windows 8. Producent na pewno pójdzie po rozum do głowy i udostępni również wersje oprogramowania bez składników Windows Media (N), bez Messengera (K) oraz być może również nawet bez Internet Explorera (E), o czym wspominałem wam już kilka miesięcy temu. No dobrze, tak więc Komisja Europejska nie ma się do czego przyczepić... Na pewno? Okazuje się, że niekoniecznie!

Pamiętacie jak wspominałem wam o tym, że nowy mechanizm bezpiecznego rozruchu nowego systemu może negatywnie wpłynąć na instalację alternatywnych systemów operacyjnych, głównie mamy na myśli oczywiście Linuksa? Zainteresowanych tą tematyką odsyłam do lektury artykułu pod tytułem: " Czy wraz z Windows 8 Microsoft dobije pingwina?".

Microsoft jednak umywa od całej sprawy ręce i wybór pozostawia w rękach producentów komputerów, którzy będą rozprowadzać nowe maszyny z preinstalowanym Windows 8 na pokładzie. Niby wszystko pięknie, bo skoro to producenci zdecydują co z tym fantem zrobić, to niby Microsoft nie jest winny? Niekoniecznie, bo same zapiski w dokumentacji dla partnerów OEM nakłaniają raczej do stosowania funkcji, aniżeli omijania jej szerokim łukiem. Tak więc spodziewajmy się raczej, że nowe komputery nierzadko wyposażone zostaną w funkcję bezpiecznego rozruchu, co nieco utrudni nam instalację alternatywnego systemu operacyjnego. Całkiem możliwe, że Komisja Europejska również nie przeoczy tego faktu i... znowu jednak skończy się w sądzie. Kara, którą w 2008 roku otrzymał Microsoft była rekordową w całej historii Unii Europejskiej. Kto jednak wie czy rekord nie zostanie jednak wkrótce pobity?
Źródło: http://www.komputerswiat.pl/blogi/blog-r...ejska.aspx

O żal . . .

I czego się czepiają, tego że w M$ umieścił w swoim oprogramowaniu swoje programy ? Bo już nie rozumiem.
Przecież to jego sprawa co tam doda za dodatki

No niby tak. Jednak nie powinni utrudniać innym producentom, bo zawsze jest to kosztem końcowego użytkownika. A przecież głównie o niego powinno chodzić i o jego wygodę.