Chciała iPada, a dostała… pluszową krowę od Billa Gatesa

I chociaż chodzi o kogoś, kogo założyciel Microsoftu nie zna osobiście, postarał się dobrać odpowiedni prezent.

Ci, którzy słyszeli co nieco o działaniach charytatywnych, w które zaangażowani są Bill i Melinda Gates, zapewne nie zdziwią się, że ojciec Microsoftu wystąpił w roli tajemniczego Świętego Mikołaja.

Szczęściarą, która dostała od niego drobne upominki, okazała się 24-letnia użytkowniczka serwisu Reddit, kryjąca się pod nickiem "NY1227" i nosząca imię Rachel. Prezenty, które mogą wydać się nieco dziwne (pluszowa krowa oraz album National Geographic), nie były przypadkowe.

Maskotka symbolizowała prawdziwą krowę, którą Bill Gates przekazał w imieniu Rachel organizacji charytatywnej Heifer. Kupuje ona zwierzęta rodzinom, żyjącym na obszarach, gdzie powszechne są głód i ubóstwo. Książka dlatego, że obdarowana napisała na swoim profilu, iż uwielbia podróżować.

Co ciekawe, użytkowniczka Reddita przyznała się, że na jej liście życzeń znalazł się iPad, za co jest jej wstyd. Taka sytuacja, chciałoby się skwitować…

Źródło: The Verge