Windows 7 Forum: konfiguracja, optymalizacja, porady, gadżety •

Pełna wersja: Szczyty (16+)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Studencki szczyt bezczelności:

Zesrać się pod drzwiami rektora, zadzwonić, poprosić o papier toaletowy i o wpis do indeksu...



Szczyt bezczelności:

1. Zapytać się powodzianina:- Jak się panu powodzi? Czy się panu nie przelewa?
2. Narobić komuś na wycieraczkę, zapukać i poprosić o papier, a potem powiedzieć, że zbyt szorstki.


Szczyt bezpłodności:

30 lat stosunków z ZSRR.



Szczyt bezrobocia:

Pajęczyna między nogami prostytutki



Szczyt ciemności:

Zapalić jedną zapałkę, a potem drugą, aby zobaczyć, czy ta pierwsza się pali.



Szczyt cierpliwości:

Puścić pawia przez słomkę.



Szczyt dmuchania:

Tak dmuchać baranowi w tyłek żeby mu się rogi wyprostowały.



Szczyt elegancji:

Wyskoczyć z okna na ostatnim piętrze, a widząc w locie sąsiadkę poprawić krawat.



Szczyt fantazji:

Położyć się w kałuży, wsadzić pióro w tyłek i udawać żaglówkę.



Szczyt głupoty:

Kupić portfel za ostatnie pieniądze.



Szczyt grzeczności:

Wyskoczyć z okna zamykając je za sobą.



Szczyt hałasu:

Dwa kościotrupy pier***ące się na blaszanym dachu.



Szczyt ignorancji:

Prezerwatywy robione na drutach.



Szczyt lenistwa:

Położyć się na dziewczynie i czekać na trzęsienie ziemi.



Szczyt marzeń Polaków lat 70-tych:

Wdowa po Jaroszewiczu mówi do żony konającego Jabłońskiego, ze Gierek zginął, jadąc na pogrzeb Breżniewa...



Szczyt masochizmu:

Zjechać goła dupa po nieheblowanej desce do wanny pełnej spirytusu.



Szczyt miłości:

Wylizać pi**ę do kości...



Szczyt namiętności:

Tak ścisną słup telegraficzny aż panienka w centrali orgazmu dostanie.



Szczyt nicości:

Kiedy kobieta zamiast piersi ma dwa piegi.



Szczyt niemożliwości:

Połaskotać tak żarówkę, aby ci w elektrowni się śmiali.



Szczyt nieufności:

Wiercić w rurociąg Przyjaźni i patrzyć w którą stronę ropa płynie.



Szczyt odwagi i wytrzymałości:

Zjechać z dziesiątego piętra gołą dupą po brzytwie jajami hamując na zakrętach.



Szczyt odwagi:

Nadepnąć barmanowi na nogę i powiedzieć, że zaraz dostanie jeszcze w pysk.



Szczyt optymizmu:

Dwaj homoseksualiści kupujący wózek dziecięcy



Szczyt ostrożności:

Chodzić po ulicy na rękach, żeby nie dostać dachówką w łeb.



Szczyt paniki:

Założyć hełm na lewa stronę... (czyli wywinąć go...)



Szczyt patologii ideologicznej:

Członek z ramienia wysunięty na czoło.



Szczyt pecha:

1. Przepłynąć całe morze i utonąć trzy metry od brzegu.
2. Zostać zabitym przez meteoryt ze złota.



Szczyt pijaństwa:

1. Tak się upić, aby policyjny balonik po nadmuchaniu świecił.
2. Upić ślimaka tak, żeby do domu nie trafił.


Szczyt podobieństwa:

Namalować sobie taki portret, przy którym można się golić.



Szczyt pornografii:

Fidel jedzący banana.



Szczyt prostytucji:

Puszczać się na Saharze za grać piasku.



Szczyt rasizmu:

Pić Whisky Black & White w dwóch oddzielnych szklankach.



Szczyt rozczarowania kobiecego:

Kiedy partnerka u swego partnera pod listkiem figowym znajdzie figę.



Szczyt rozrzutności:

Kiedy na te piegi (czyt. Małe piersiątka) kobieta zakłada biustonosz.



Szczyt roztargnienia:

1. Założyć hełm na lewą stronę.
2. Zgubić się w tłumie i przekazać policji swój rysopis.



Szczyt sadyzmu:

Dać dziecku żyletkę, powiedzieć mu, że to harmonijka ustna i patrzeć, jak mu się miech poszerza...



Szczyt sadyzmu:

1. Przestraszyć strusia na betonie.
2. Wyląc pijakowi cala flaszkę na pieluszkę Pampers.



Szczyt samotności:

Wesz na łysej głowie.



Szczyt siły:

Tak zgiąć złotówkę, żeby się orzełek zesrał.



Szczyt skąpstwa:

1. Oddawać kondom do wulkanizacji.
2. Znaleźć plaster na odciski i kupić sobie buty o numer mniejsze.


Szczyt suszy:

Kiedy drzewa chodzą za psami.



Szczyt szczytów:

1. Gówno na Mount Everest.
2. Pik Komunizm


Szczyt szybkości:

1. Biegać tak dookoła słupa, żeby z przodu była dupa.
2. Wysrać się na dziesiątym piętrze, zejść na dół i zobaczyć własna dupę!
3. Wystawić dupę przez okno na 10 piętrze i zbiec po schodach tak szybko, by ja jeszcze zobaczyć.
4. Zamknąć tak szybko szufladę na klucz, żeby go jeszcze do niej schować.


Szczyt techniki:

Żreć trociny i srać deskami.



Szczyt wytrzymałości:

Nalać sobie wody do ust, wsadzić tam jajko, usiąść gołą dupą na gorącej blasze i czekać, aż się jajko ugotuje.



Szczyt złośliwości:

Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać "dokąd się mamusia tak spieszy?".



Szczyt zręczności:

Złapać komara za lewe jajo prawą ręką nad lewym uchem w rękawicach bokserskich.
Przekierowanie