Windows 10 na rynku dostępny jest od blisko roku. Kilka miesięcy temu w światowych statystykach pokonał wiekowego już Windowsa XP, przejmując jego wtedy wciąż drugą pozycję w rankingu. Do dziś najpopularniejszym systemem operacyjnym jednak pozostaje Windows 7, aczkolwiek i jego dominacja zaczyna się kruszyć, gdyż Windows 10 rozpycha się coraz silniej.

Z danych firmy analitycznej StatCounter wynika, że Windows 10 jest już numerem jeden w Ameryce Północnej, a więc w Stanach Zjednoczonych Ameryki i Kanadzie. Windows 10 za Atlantykiem ma udział w rynku systemów operacyjnych na poziomie 28,82%. Windows 7 natomiast spadł na drugą pozycję, choć z minimalną stratą, uzyskując wynik 28,65%. Na trzecim miejscu pozostaje Apple OS X z udziałem 16,16%.

Warto zauważyć, że Windows 10 na pierwsze miejsce wskoczył m.in. też w Szwecji, Norwegii, Finlandii, Francji, Wielkiej Brytanii, Austrii, Australii, Irlandii, Portugalii, Czadzie, Islandii, Danii, Panamie, Gujanie, Gujanie Francuskiej, Surinamie, Nowej Zelandii i Korei Północnej. Oczywiście dane statystyczne z tego ostatniego kraju trzeba traktować z bardzo mocnym dystansem.

W skali globalnej Windows 7 wciąż jest liderem z udziałem 39,62%. Na drugim miejscu mamy Windowsa 10 z wynikiem 23,24%. Trzeci jest Windows 8.1 (9,48%), czwarty OS X (9,38%), a piąty Windows XP (6,48%).

29 lipca ma zakończyć się okres dostępności darmowej aktualizacji systemów Windows 7 i 8.1 do Windowsa 10. Można spodziewać się, że w najbliższych dwóch miesiącach Windows 10 mocno podskoczy w statystykach, zwłaszcza że Microsoft nie ustaje w działaniach mających na celu zainstalowanie dziesiątki na możliwie jak największej liczbie komputerów. Firma stosuje różne chwyty, nie stroniąc od wrabiania użytkowników w zgodę na dokonanie aktualizacji, o czym pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.