Samsung Galaxy S7 został oficjalnie zaprezentowany na dzień przed rozpoczęciem tegorocznych targów MWC, a z udostępnionych w sieci informacji wynika że smartfon do pierwszych użytkowników trafi już w marcu. Wszystko wskazuje jednak na to że Koreańczycy w przypadku nowego flagowca zdecydowali się na dość zaskakujące posunięcie, ponieważ z urządzenia na niektórych rynkach ma zostać usunięte... logo firmy.

Według redakcji portalu Sammobile przedsiębiorstwo zadecydowało, że logo Samsunga zniknie z przedniego panelu telefonów Galaxy S7 oraz S7 Edge sprzedawanych na terenie Chin i Korei Południowej. Informację tę potwierdzają zarówno grafiki promujące urządzenia we wspomnianych wcześniej regionach, jak i materiały opublikowane na stronie TENAA. Nazwa producenta najprawdopodobniej zostanie jednak usunięta tylko z powierzchni znajdującej się nad wyświetlaczem, ponieważ firma postanowiła zostawić własny podpis na tylnej części obudowy.

Co ciekawe, to już drugi raz kiedy Samsung rezygnuje z opatrzenia czołowego smartfona swoją nazwą. Podobna sytuacja miała już bowiem miejsce w zeszłym roku w Japonii, kiedy to firma zaczęła sprzedawać w Kraju Kwitnącej Wiśni modele Galaxy S6 i S6 Edge. Producent nie podał wtedy powodów takiej decyzji i wydaje się bardzo prawdopodobne, że teraz również nie uda nam się ich poznać. Niektórzy przypuszczają że może chodzić o względy estetyczne, ale w sieci pojawiają się także spekulacje że marka chce w ten sposób wpłynąć na sprzedaż nowego flagowca w niektórych krajach.