Sporym zaskoczeniem ze strony Microsoftu była niedostępna domyślnie po instalacji Windowsa 10 aplikacja umożliwiająca odtwarzanie płyt DVD. Taki stan rzeczy jest konsekwencją całkowitej likwidacji cenionego Windows Media Center i stworzenia szeregu aplikacji, które mają wypełniać jego dotychczasowe funkcje. Problem w tym, że aplikacja Windows DVD Player kosztuje 65 złotych. Dziś wiemy już, że część społeczności, która zdecydowała się na zakup, delikatnie rzecz ujmując, nie jest zadowolona ze swojej decyzji.

Nie można stwierdzić, aby Microsoft całkowicie uniemożliwił użytkownikom swojego systemu odtwarzanie płyt DVD w inny sposób, niż za pomocą aplikacji kosztującej równowartość 15 dolarów. Uruchomiona została bowiem odpowiednia akcja mająca na celu złagodzić nastroje – osoby, które korzystają z Windowsa 10 dzięki aktualizacji z poprzednich wersji, otrzymują program za darmo. Użytkownicy, którzy zakupili Windowsa 10, w celu odtwarzania DVD, muszą zakupić jeszcze aplikację.

Na tym komplikacje się nie kończą. Otóż użytkownicy korzystający z Windows DVD Player donoszą o wielu problemach, jakie napotkali podczas oglądania filmów. Mogłoby się wydawać, że za 15 dolarów można spodziewać się usługi w jakości premium. Nic bardziej mylnego. Program na przykład w ogóle nie obsługuje dysków Blu-ray! Pojawiają się także problemy z płytami DVD (tak, w aplikacji służącej do odtwarzania płyt DVD) – niekiedy program wyświetla komunikat o błędzie w dekodowaniu. Ponadto filmy, jeśli w ogóle uda się je odtworzyć, mają mieć wyblakłą kolorystykę, pojawiają się też problemy z usuwaniem przeplotu. Zza ściany krytyki przebijają pojedyncze głosy uznania, ich liczba nijak się ma jednak do negatywnych komentarzy.

Jakość aplikacji ma także odzwierciedlenie w jej ocenach w sklepie. Średnia z 62 głosów wynosi bowiem zaledwie 1,8 na 5, a w opinii aż 46 użytkowników Windows DVD Player uzyskał najniższą notę z możliwych. Wciąż istnieje możliwość instalacji odpowiednich kodeków i używania klasycznego Windows Media Player bądź korzystania z bezpłatnego oprogramowania firm trzecich, jak choćby VLC. Niemniej takie podejście Microsoftu do swoich klientów z pewnością nie powiększy ich liczby.