Microsoft 29 lipca zamierza udostępnić system operacyjny Windows 10, który dla użytkowników Windows 7, Windowsa 8 i Windowsa 8.1 będzie darmową aktualizacją. Z początkiem czerwca ruszył proces "rezerwowania" kopii instalacyjnych. W zasobnikach systemowych, obok zegara, użytkownicy mogą zobaczyć nową ikonę aplikacji umożliwiającej wyrażenie zgody na przyszłą aktualizację. Okazuje się, że niektórzy użytkownicy są mocno sceptyczni i aplikacji widzą potencjalne zagrożenie.

W różnych serwisach społecznościowych, takich jak Reddit, Twitter czy Facebook mnożą się kolejne wpisy osób, które mają obawy o to, że oferta Microsoftu może być efektem działania jakiegoś wirusa. Najwięcej problemów pojawia się w krajach anglojęzycznych. Nieufność użytkowników wzbudza już samo zdanie zachęcające do kliknięcia w nową ikonę - Reserve your FREE Windows Updgrade, yes FREE (z ang. Zarezerwuj swoją DARMOWĄ aktualizację Windows, tak DARMOWĄ).

To właśnie forma przekazu, faktycznie bardziej przypominająca slogan reklamowy aniżeli komunikat systemowy sprawia, że dla części użytkowników systemów Windows sprawa jest podejrzana. Na to nakłada się być może niedostateczna kampania informacyjna ze strony Microsoftu. Dla niektórych oferta "DARMOWEGO" systemu Windows , "TAK DARMOWEGO", może jawić się jak przynęta, której pochwycenie skończy się źle.

Użytkownicy którzy zaczną szukać "pomocy" w sieci, zapewne zdołają uzyskać zapewnienia, że nie jest to aplikacja szkodliwa. Microsoft mógł jednak lepiej przemyśleć całą sprawę i być może już samo zastosowanie innej formy przekazu zmniejszyłoby odsetek osób, które zamiast zadowolenia nabawiły się przede wszystkim strachu. Niektórzy obawiają się teraz, że sprawa może stać się precedensem i właśnie taka forma zostanie skopiowana i wykorzystana do niecnych celów.