Yahoo już od dawna stara się zwiększyć swoje udziały na rynku zdominowanym przez Google, ale od dłuższego czasu działania te są całkowicie bezskuteczne. Początkowo firma kierowana przez Marissę Mayer miała jeszcze szansę zagrozić swojemu największemu konkurentowi, lecz obecnie chyba porzuciła już wszelkie nadzieje na sukces i uznała wyższość Google. Potwierdzają to niedawne informacje o zamknięciu kilku usług.

Wieść ta raczej nie zasmuci zbyt wielu Polaków, bo serwisy Yahoo są dość słabo dostępne w naszym kraju, ale możliwe, że jednak znajdzie się ktoś, kto korzystał z rozwiązań Amerykanów. Oczywiście w innych krajach jest trochę lepiej z popularnością ich usług, ale i tak liczba użytkowników nie jest wystarczająca żeby firmie opłacało się dalej pracować nad niektórymi funkcjami. Dlatego też, w ramach letnich porządków podjęto decyzję o wycofaniu się z kilku projektów. Warto dodać, że plany te ogłoszono już rok temu, a teraz jedynie wzięto się za ich realizację. Oczywiście równocześnie zapowiedziano, że zaoszczędzone pieniądze pozwolą na ulepszenie popularniejszych funkcji.

Najważniejszą z podjętych decyzji wydaje się być ta o zamknięciu Yahoo Maps, będących bezpośrednim konkurentem rozwiązania Google. Usługa ta była dostępna na rynku od ośmiu lat i zostanie wyłączona jeszcze w tym miesiącu. Mimo to mapy całkowicie nie znikną z internetu, ale będą obecne już tylko w wynikach wyszukiwania Yahoo oraz innych usługach wykorzystujących dane lokalizacyjne. Porzucenie tego projektu jest związane z małym zainteresowaniem wśród użytkowników, którzy wolą używać map Google i Microsoftu oferowanych wraz z systemami operacyjnymi.

Oprócz tego Yahoo poinformowało o wyłączeniu usługi Pipes, co nastąpi dokładnie 30 sierpnia. Po tym terminie niemożliwe będzie rejestrowanie nowych użytkowników i dodawanie kolejnych treści, ale obecni klienci przez krótki czas będą jeszcze mogli stworzyć kopię swoich danych. Jeżeli ktoś nie wie czym jest Yahoo Pipes to nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ serwis ten nigdy nie był dostępny w Polsce. W skrócie usługa ta pozwalała łączyć treści z różnych źródeł tworząc swój własny kanał RSS, który potem można było w różny sposób dostosowywać. Całość bazowała na graficznym interfejsie, więc nie wymagała zbyt dużych umiejętności, a utworzonymi projektami dało się dzielić z innymi użytkownikami.

Ponadto firma postanowiła zaniechać obsługi systemów Apple starszych niż iOS 6 i OS X 11, a także porzuciła API GeoPlanet i PlaceSpotter, ponieważ zostały one zintegrowane z Yahoo Query Language oraz BOSS Geo Services. Dodatkowo wycofano się z filipińskiej lokalizacji serwisów i wyłączono Yahoo Music w Kanadzie i Francji oraz zrezygnowano z Yahoo Movies w Hiszpanii.