Ericsson złożył pozew przeciwko firmie Apple, oskarżając przedsiębiorstwo z Cupertino o korzystanie z jego opatentowanych technologii i uchylanie się od uiszczania odpowiednich opłat. Oba przedsiębiorstwa miały podpisaną umowę, ale ta wygasła już dwa lata temu. Ericsson twierdzi, że firma z nadgryzionym jabłkiem w logo do tej pory nie zrobiła nic, by rozwiązać problem.

Ericsson twierdzi, że opatentowane przez niego technologie są obecnie wykorzystywane we wszystkich iPhone’ach bezprawnie. Firma domaga się uczciwej zapłaty od Apple’a, któremu nie w smak jest płacenie wysokich, jego zdaniem, opłat. W tej sprawie przedsiębiorstwo z Cupertino zwróciło się zresztą do sądu, argumentując swoje postępowanie brakiem porozumienia z Ericssonem co do wysokości stawki.

Pozew złożony przez szwedzką firmę jest więc odpowiedzią na działania Apple. „Naszym celem jest osiągnięcie wzajemnie korzystnego porozumienia z Apple. Firma ta była przez lata wartościowym partnerem i mamy nadzieję, że będziemy kontynuować współpracę. Globalna wymiana technologii przyczyniła się do sukcesu branży telefonii komórkowej i pozwoliła nowym operatorom szybko budować swój biznes.”

„Wierzymy, że rozsądne jest domaganie się sprawiedliwego odszkodowanie od firm korzystających z technologii, które rozwijaliśmy w ciągu ostatnich 30 lat”, powiedział Kasim Alfalahi, dyrektor ds. własności intelektualnej w firmie Ericsson.

Warto zauważyć, że Apple nie jest jedynym przedsiębiorstwem, z którym Ericsson wszedł na drogę sądową w związku z naruszeniem patentów. Podobnie sytuacja wygląda z chińskim Xiaomi. W tamtym przypadku oba przedsiębiorstwa nie mogły dojść do porozumienia przez ponad trzy lata, co także zaowocowało pozwem.