Podczas skanowania obrazu ISO systemu Windows 10 build 9901 programy antywirusowe zgłaszają wykrycie złośliwego oprogramowania. Microsoft uspokaja, że nie ma się czego obawiać.

Kilka dni temu do Sieci "wyciekła" kompilacja 9901 systemu Windows 10. Tuż po tym wydarzeniu Gabriel Aul, jedna z najważniejszych osób w zespole pracującym nad nowym systemem dał do zrozumienia, że wcale nie jest wściekły z powodu tego wydarzenia prezentując tym samym zupełnie inne stanowisko Microsoftu niż w przypadku wcześniejszych wycieków dotyczących np. systemu Windows 8.

Jednocześnie Aul ostrzegł jednak internautów, aby lepiej poczekali na oficjalną kompilację niż instalowali wersję roboczą, którą czekają jeszcze przecież różne poprawki. Wiele osób postanowiła jednak sprawdzić, nad jakimi to nowościami pracuje obecnie Microsoft. Ku zaskoczeniu części z nich, po przeskanowaniu programami antywirusowymi "pirackiego" pliku ISO okazało się, że plik C:\Windows\SysWOW64\Wpc.dll został przez nie zidentyfikowany jako złośliwe oprogramowanie.

Na związane z tym niepokojące pytania zareagował właśnie wspomniany Gabriel Aul, który zamieścił na Twitterze wpis informując, że nie ma się czego obawiać, ponieważ mamy tutaj jedynie do czynienia z fałszywym rozpoznaniem złośliwego kodu przez program antywirusowy.

Niestety na pytanie dlaczego tak się dzieje nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Prawdopodobnie jednak twórcy antywirusów w najbliższym czasie uaktualnią swoje produkty, aby nie pokazywały już tego ostrzeżenia.