Budowa nowej kwatery głównej Apple pochłonie nie zakładane wcześniej 3 miliardy dolarów, ale 5. W takim budżecie budowa może się zresztą nie zamknąć, bo ponoć koszty Apple Campus 2 wciąż rosną. Nie będą to pieniądze wydane na budynek jakich wiele, ale na najlepsze biuro na świecie. Tak o swojej inwestycji mówi Apple. A czym kampus miałby się wyróżniać?

Otóż 75 proc. jego przestrzeni nie będzie musiało mieć zainstalowanego ogrzewania ani klimatyzacji, bo energia będzie pochodziła w 100 procentach ze źródeł odnawialnych. Jedna z organizacji działających w obszarze ochrony środowiska określiła Apple Campus 2 jako jedną z największych na świecie baterii słonecznych.

Równolegle z budową sadzone są drzewa, w których wprost utonie budynek przypominający statek kosmiczny. Niektóre z nich są słabo przystosowane do tamtejszego środowiska, więc w razie niepowodzenia przy nasadzaniu będą zastępowane przez kolejne egzemplarze. Jak zapowiada Apple, do ukończenia budowy 80 proc. przestrzeni wokół kampusu będzie stanowiła zieleń.

W nowym biurze Apple znajdą się miejsca pracy dla kilkudziesięciu tysięcy pracowników koncernu, pracujących obecnie w okolicach Cupertino. Wygląda jednak na to, że przeprowadzka nie nastąpi w tym roku - bardziej realny jest przyszły.