Google wprowadził do Gmaila małą, ale cenną innowację. Pomoże pozbyć się uciążliwych wiadomości.

Google wprowadził właśnie do Gmaila nową funkcję o nazwie "Automatyczne anulowanie subskrypcji". Pozwoli w szybki sposób wypisać się z list mailingowych.

Na swojej stronie poświęconej usłudze Google wyjaśnia:

[...] Niektórzy użytkownicy Gmaila nie chcą czytać żadnych wiadomości przesyłanych przez określoną firmę lub wysyłanych z konkretnej listy adresowej. Natomiast inni uznają takie wiadomości za przydatne.

Aby rozwiązać ten problem, oferujemy narzędzie służące do anulowania subskrypcji określonych wiadomości. [...] Jeśli nie chcesz już nigdy otrzymywać kolejnych wiadomości ani biuletynów z tej listy, możesz tego kliknąć przycisk Anuluj subskrypcję. Wyślemy do nadawcy żądanie usunięcia Twojego adresu e-mail z danej listy. [...]
Pamiętaj, że anulowanie subskrypcji określonej listy adresowej może zająć do trzech dni, więc zanim wiadomości z tej listy przestaną być do Ciebie wysyłane, może minąć kilka dni. Pamiętaj także, że nie jesteśmy w stanie udostępnić opcji Anuluj subskrypcję w przypadku wszystkich list adresowych.

Nowa funkcja nie zadziała jednak w przypadku poczty otrzymywanej od spamerów. Dlaczego? Bo to po prostu... niebezpieczne. Google tłumaczy dlaczego:

Ze względów bezpieczeństwa Gmail nie wyświetla opcji Anuluj subskrypcję w przypadku list, o których wiadomo, że są w posiadaniu spamerów. Gdy nie widzisz narzędzia do anulowania subskrypcji dla konkretnego biuletynu lub listy adresowej której ufasz, poszukaj opcji anulowania subskrypcji w samej wiadomości lub spróbuj skontaktować się z właścicielem listy w sprawie wypisania się (należy to zrobić wyłącznie wówczas, gdy właściciel listy jest godny zaufania i nie jest spamerem).

Innowacja Google jest kolejnym sposobem na porządkowanie poczty. Od kilku miesięcy w Gmailu możemy wyświetlić wiadomości podzielone na kilka działów. Każda przychodząca wiadomość sama wpada do odpowiedniej przegródki: "Główne", "Społeczności", "Oferty" i "Powiadomienia".

W praktyce taka segregacja sprawdza się całkiem dobrze - w głównych wiadomościach rzadko znajdują się niechciane treści. Problemem wciąż może być przeładowany folder z ofertami. Nieopatrznie zapisaliśmy się kiedyś do jakiegoś newslettera, a teraz jesteśmy bombardowani różnymi ofertami.

Dobrze, że teraz Google postanowił uprościć pozbycie się z poczty natrętów.