O rozmowach między Facebookiem a WhatsAppem wiadomo było od grudnia 2012 r. Na początku w sieci rozbrzmiewały tylko pogłoski, które nabrały z czasem mocy. Koniec końców, nikt nie miał wątpliwości, że szykuje się wielkie przejęcie.

Jak wielkie? To nie było jasne aż do wczoraj. Wszyscy zdawali sobie sprawę, że jeden z najpopularnieszych komunikatorów mobilnych świata jest wyjątkowo łakomym kąskiem, ze względu na 450 mln aktywnych użytkowników miesięcznie, wśród których przeważają młodzi ludzie - towar coraz bardziej deficytowy na Facebooku.

I stało się - WhatsApp został kupiony za astronomiczną kwotę 16 mld dol.: 4 mld dol. w gotówce, 12 mld dol. w akcjach Facebooka i 3 mld dol. w akcjach zastrzeżonych (o ograniczonej zbywalności) dla założycieli i pracowników, które mają zostać przekazane po czterech latach od momentu sfinalizowania transakcji. Oznacza to, że Zuckerbergowi nie zależy wyłącznie na setkach milionów wiernych użytkowników, ale i osobach, stojących za sukcesem aplikacji.

Za: techPejcz.pl