To prawda, że rynek komputerów PC coraz bardziej się kurczy ale pozycja Windows wcale nie jest zagrożona. Według agencji Gartner do 2015 jego popularność znacznie wzrośnie. Czyżby historia systemów operacyjnych miała zatoczyć wielkie koło?

Agencja analityczna Gartner opublikowała raport, w którym czytamy - zaskoczeni - o prognozie wzrostu popularności Windows. W tym roku ma on wynieść 10% a do 2015r. dalsze 18%. Łącznie daje to więc wzrost o niemal jedną trzecią w ciągu dwóch lat.

Jak to jest to możliwe, skoro w 2013 roku udział Windows w "inteligentnych urządzeniach" (czyli smartfonach, tabletach, komputerach PC i wszelkich hybrydach) spadł o 5,3% w porównaniu z poprzednim rokiem.

Według Gartnera w tym roku na rynek trafi 360 milinów urządzeń z systemem Windows. To aż o 10% więcej niż rok temu. W 2015 roku ma to być aż 423 miliony urządzeń (18% więcej względem poprzedniego roku i 29% więcej względem roku 2013).

W kolejnych latach Microsoft odbije się od dna jeśli chodzi o urządzenia mobilne. Na początek dzięki tabletom - tylko w roku 2014 udział Microsoftu ma wynieść 4-5%, co ma się przełożyć na 11-12 milionów dostarczonych urządzeń.

Ranjit Atwal z Gartnera w komentarzu do prognoz stwierdza:

"Ci, którzy chcą zastąpić PC, chcą czegoś lepszego, a więc najpewniej będą szukać lekkiego, cienkiego, dotykowego notebooka".

Wzrost popularności Windows o 30% w ciągu dwóch lat brzmi bardzo optymistycznie. Jeśli ta prognoza się sprawdzi może to oznaczać, że w jakimś sensie historia komputerów zatoczy koło. Żeby to mogło się zdarzyć konsumenci musieliby pokochać urządzenia mobilne z Windows bardziej niż te z Androidem czy iOSem. Czy to możliwe?