W przyszłym roku może czekać nas niemała rewolucja, jeśli chodzi o standard USB. O co chodzi?

Poprzez złącze USB możemy z powodzeniem naładować baterię w naszym smartfonie, czy tablecie. Okazuje się, że już niedługo będziemy mogli za jego pomocą lądować także urządzenia pobierające znacznie więcej energii. O co chodzi?

Jak podaje The Economist, już w przyszłym roku nowy standard USB może być gotowy do wprowadzenia na rynek. Mowa o USB PD (Power Delivery). Ma on zapewniać znaczny ''zastrzyk energii'' kablom USB - do nawet 100 W. taka moc byłaby wystarczająca, by zasilać np. laptopy, monitory, czy drukarki. The Economist jako przykłąd podaje Simona Daniela, założyciela firmy Moixa, który już ładuje swojego notebooka i kilka innych urządzeń biurowych za pomocą prototypu gniazda USB PD.

Co więcej, USB PD ma ogromną zaletę - oprócz prądu może przesyłać także dane. Oznacza to np. możliwość ustalania priorytetów pomiędzy urządzeniami, co pozwoliłoby tworzyć niezwykle energooszczędne systemy. Pierwsze urządzenia wyposażone w nowe gniazda USB możemy zobaczyć w 2014 roku, jednak szerszej dostępności, jak zauważa The Economist, nie powinniśmy się spodziewać przed 2015 rokiem.

Źródło: economist.com, fot.: Dreamstime.com