Zaledwie jeden dzień po przejęciu firmy Flutter, zajmującej się technologią rozpoznawania gestów dla desktopów, Google złożyło wniosek patentowy w sprawie samochodów kontrolowanych gestami. Przypadek?

Gesty kierowcy służyły dotąd głównie do przekazywania informacji innym kierowcom. Najbardziej znana wiadomość wymaga środkowego palca, wyrastającego z pięści. Google liczy na nieco bardziej pokojowe zastosowanie, na przykład do zmiany stacji radiowej albo regulacji klimatyzacji przy pomocy machnięcia ręką.

Zgodnie ze złożonym wnioskiem, system miałby wykorzystywać zamontowana na suficie kamerę głębokości i skaner laserowy, dla odczytywania prostych komend. Być może będzie to bezpieczniejsze niż nerwowe szukanie przez kierowców odpowiednich przycisków na desce rozdzielczej podczas jazdy. Jeden prosty gest, żeby otworzyć okno albo włączyć radio? Czemu nie. Gorzej, jeśli siedzącego za kółkiem zaatakuje osa.

Jak na ironię, dwa lata temu Google zrobiło primaaprilisowy żart, informując cały świat o wystartowaniu Gmail Motion, rozwiązania mającego umożliwić sterowanie pocztą za pomocą gestów. Biorąc pod uwagę przejęcie Fluttera, nie brzmi to już tak nierealnie.

Źródło: engadget.com