W świecie, w którym jest już Kinect, PlayStation Move działające w tandemie ze swoją kamerką, Leap czy Razer Hydra, mamy wciąż osoby próbujące przekonać graczy do swoich rozwiązań, jeśli o sterowanie za pomocą gestów chodzi — oczywiście promujące je przy okazji też jako coś w sam raz dla użytkowników gogli Oculus Rift. Ruszyła niedawno zbiórka na iMotion, ponoć rewolucję w tym temacie. Potrzeba skromnych 100 tysięcy dolarów, by skończyć prace nad prototypem dość ciekawego urządzenia.

Przypomnijcie sobie wycieranie tablicy gąbką w szkole i już wiecie jak tego używać. Na rękę (lub obie, a można jeszcze przypiąć do paska) zakłada się specjalną powietrzną myszkę wyposażoną w trzy diody LED, wykorzystywane do komunikacji z kamerką internetową (wyłapywanie ruchu w przestrzeni), do tego dochodzi wbudowany żyroskop oraz akcelerometr, a od strony styku ze skórą dłoni system haptyczny, żeby wszelkie wymachiwane akcje były fizycznie odczuwalne. iMotion jest kompatybilny z PC, smartfonami czy tabletami, ma swój zestaw narzędzi SDK i według twórców działa dużo szybciej od konkurencyjnych rozwiązań obecnych na rynku, jeśli o przekładanie akcji na reakcję chodzi. W ramach zbiórki kontroler można sobie zaklepać już za 49 dolarów.