Mamy małe promocyjne szaleństwo, które ma przekonać ludzi do porzucenia iPada i kupienia sobie tabletu Surface. Microsoft stąpa jednak po cienkim lodzie.

W Stanach i Kanadzie posiadacze tabletów Apple mogą udać się do salonu Microsoft Store, gdzie mają możliwość wymienić swojego iPada na kartę podarunkową o całkiem sporej wartości.

Promocja obowiązuje do 27 października, ograniczona jest niestety terytorialnie i wymaga osobistego pojawienia się w sklepie Microsoftu. Na voucher można wymienić iPada 2, iPada 3 lub ostatnią 4. generację (tzw. nowego iPada). Kwota karty podarunkowej nie została ustalona odgórnie, ale Microsoft obiecuje przynajmniej 200 dolarów każdemu, kto pojawi się w sklepiku z działającym tabletem.

Jak się zapewne domyślacie, otrzymaną za iPada kartę podarunkową można wykorzystać wyłącznie w Microsoft Store. Koncern w ten sposób chce zachęcić ludzi do przesiadki na Surface. Oczywiście voucher można też wykorzystać do kupienia innych produktów - zarówno sprzętu jak i oprogramowania. Nie można go jednak wymienić na gotówkę.

Pomysł jest ciekawy, ale od strony czysto marketingowej nie wydaje się specjalnie trafiony. Microsoft działając w ten sposób, daje światu sygnał, że cały biznes związany z produkcja i sprzedażą tabletów Surface nie jest wcale taki kolorowy.

Mimo wpompowanych w promocję milionów dolarów, tablety Microsoftu sprzedają się słabo i gigant musi chwytać się różnych kruczków, aby zachęcić ludzi do ich kupowania. Z drugiej strony, akcja promocyjna została ewidentnie wymyślona pod kątem czyszczenia magazynów. Wszystko bowiem wskazuje na to, że Microsoft szykuje się do premiery nowej generacji Surface.

Fot. Microsoft, za: ks.pl