Microsoft każe wszystkim czekać na oficjalne uaktualnienie do Windows 8.1, a tymczasem obrazy instalacyjne anglojęzycznej wersji systemu krążą po sieci. Co ciekawe, nowe okienka można aktywować kluczem z "ósemki"!

Kilka dni temu Microsoft oficjalnie ogłosił koniec prac nad systemem Windows 8.1, a nowe "okienka" zyskały status RTM. Wtedy też przekazano, że system trafił w ręce partnerów OEM, ale dla wszystkich zostanie udostępniony dopiero w październiku. Tym razem Microsoft postanowił nie robić wyjątków i subskrybentom programów TechNet oraz MSDN również każe czekać do dnia oficjalnej premiery. A ta odbędzie się 18 października (u nas wieczorem 17 października).

Jak to jednak zwykle w takich przypadkach bywa, nowe okienka w postaci finalnej wyciekły do sieci niedługo po tym, jak Microsoft przekazał je partnerom OEM. Co ciekawe, tym razem odbyło się to wręcz w ekspresowym tempie. W zaledwie kilka godzin po ogłoszeniu statusu RTM, obrazy ISO z chińską wersją językową systemu pojawiły się na prywatnych serwerach, a później na torrentach. Teraz z kolei do sieci wyciekły również anglojęzyczne wersje Windows 8.1. Zarówno obrazy z systemem 32-, jak i 64-bitowym. Obecnie obrazy pobrać można z prywatnych serwerów (prosimy, nie pytajcie skąd), ale jeszcze dziś zapewne pojawią się na stronach z torrentami.

Osoby, które pobrały system informują, że Windows 8.1 można aktywować dokładnie tym samym kluczem, co "ósemkę". W zasadzie nie powinno to nikogo dziwić, gdyż Windows 8.1 dla użytkowników Windows 8 będzie bezpłatną aktualizacją, która nie będzie wymagać ponownej aktywacji. Stąd też klucze aktywacyjne nie uległy zmianie.

Zapewne zastanawiacie się, czy warto już teraz ściągnąć Windows 8.1 z sieci i zainstalować nowe okienka? Z pewnością nie jest to dobry pomysł, i to przynajmniej z kilku różnych powodów. Zacznijmy od tego, że obrazy ISO krążące po sieci mogą być zmodyfikowane i zarażone złośliwym kodem. Microsoft nie udostępnił Windows 8.1 dla subskrybentów systemu, a więc nie macie możliwości porównania sum kontrolnych z tymi, które znajdowałyby się normalnie na stronie pobierania TechNetu (pod tym adresem) czy MSDN. W ten sposób kupujecie więc kota w worku.

Kolejnym istotnym mankamentem, który mógłby powstać w wyniku instalacji Windows 8.1 już dziś, jest brak wsparcia technicznego. W razie jakichkolwiek problemów Microsoft wam nie pomoże. Serwis gwarancyjny producenta komputera czy tabletu również tego nie zrobi, gdy stwierdzi obecność nieautoryzowanej wersji systemu. Wsparcie dla Windows 8.1 rozpocznie się dopiero w październiku, w dniu oficjalnej premiery. W najgorszym wypadku musicie również liczyć się z ewentualną utratą licencji na Windows 8 w przypadku wykorzystania klucza do aktywacji systemu, który nie jest ogólnie dostępny.

Źródło: softpedia