Rosyjski Yandex zaczyna ostro konkurować z zachodnią konkurencją. Użytkowników kusi między innymi naprawdę dużym dyskiem sieciowym.

Yandex.Disk wystartował w kwietniu ubiegłego roku i oferował za darmo 10 GB przestrzeni, zaś we wrześniu została ona podwojona. Dla wielu osób to jednak za mało, więc do oferty dołączone zostały dziś dyski płatne. Za 1 dolara miesięcznie lub 10 dolarów rocznie można dokupić dodatkowe 10 GB, za 5 dolarów miesięcznie lub 50 rocznie kolejne 100 GB i wreszcie za 30 dolarów miesięcznie lub 300 rocznie cały terabajt. Co ciekawe, abonamenty można łączyć i za 41 dolarów miesięcznie lub 360 rocznie kupić 1,11 TB przestrzeni. Kiedy skończy się abonament, użytkownik nadal będzie mieć dostęp do swoich plików już na dysku umieszczonych, nawet jeśli wykraczają one poza darmowe 20 GB. Na tle Google Drive i Dropboksa oferta rosyjskiego giganta wypada bardzo korzystnie.

Do obsługi dysku Yandeksa można wykorzystać interfejs przeglądarkowy oraz aplikacje dla Windows, OS X, Windows 8/RT, iOS, Androida i Windows Phone. Firma twierdzi, że wszystkie serwery znajdują się w jej ojczyźnie. Usługa notuje obecnie około 12 milionów użytkowników miesięcznie, z czego zaledwie 7% pochodzi z Zachodu.