W ostatnim czasie Microsoft dostarczył nam sporo materiałów do rozważań na temat przyszłości gier komputerowych oraz systemów operacyjnych. Na konferencji BUILD 2013 zaprezentowano między innymi pierwszą testową wersję aktualizacji Windows 8.1, która okazała się niezbyt dopracowanym materiałem do analizy. Użytkownicy korzystający z bety skarżyli się na niestabilność systemu oraz ograniczenie jego funkcjonalności. Microsoft podczas ostatniej konferencji nie oparł się jednak tylko na nowej aktualizacji, bowiem część prezentacji została poświęcona nowemu standardowi DirectX 11.2. Dowiedzieliśmy się między innymi, że do obsługi bibliotek potrzebny będzie system operacyjny Windows 8.1 lub środowisko konsoli Xbox One. Producent chwali się głównie technologią Tiled Resources, która ma połączyć pamięć operacyjną komputera i zasoby karty graficznej, tworząc tym samym pojemny bufor.

Dzięki temu tekstury w grach oraz aplikacjach mają być znacznie dokładniejsze, nawet wtedy gdy akcelerator grafiki nie posiada zbyt dużej pamięci. DirectX 11.2 ma również przynieść zwiększenie wydajności oraz oczywiście polepszenie jakości obrazu. Tekstury mają być dobierane w taki sposób, aby obiekty w bliskiej odległości od użytkownika posiadały jak najlepszą oprawę graficzną, zaś te dalsze mogły wykorzystywać tekstury gorszej jakości. Prezentujący posłużył się animacją Marsa oraz statku powietrznego, które posiadały ponoć tekstury zajmujące wiele gigabajtów. Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się być małym krokiem do przodu, jednak ograniczenie dostępności nowego DirectX dla systemu Windows 8.1 oraz konsoli Xbox One na pewno nie przejdzie bez echa.