Pewna niewielka firma z amerykańskiej Karoliny Południowej stara się wprowadzić na rynek nowy model tablic rejestracyjnych. Czym się różni od dotychczasowych? Potrafi na przykład wskazać złodzieja na życzenie właściciela auta.

"Blachy" nowego typu są wykonane z papieru elektronicznego, który spopularyzowały urządzenia takie jak czytniki Kindle Amazonu lub Nook Barnes & Noble. E-papier umożliwia wyświetlanie monochromatyczne (czarny-biały) i wprawdzie nie odświeża się zbyt szybko, za to nadrabia niewielką konsumpcją energii i stosunkowo niezłą rozdzielczością.

Nowe tablice nie wymagają żadnego źródła zasilania do wyświetlania obrazów - trzeba im jedynie niewielkiej ilości prądu do ich zmiany. W przypadku tablic to idealne rozwiązanie, bo i tak przez znakomitą większość czasu pozostają statyczne, a energia niezbędna do wyświetlania obrazu jest uzyskiwana z ruchu samochodu lub energii słonecznej.

Takie rozwiązanie pozwala na przejechanie na tych samych tablicach setek tysięcy kilometrów w różnych autach, ale zalet jest więcej. Wyobraźmy sobie aplikację samochodową, której możemy przekazać informację o tym, że ktoś ukradł nasze auto. Kiedy wyślemy do niej odpowiednią informację, na tablicy pojawi się napis "złodziej". Wygląda to nie tylko na pomysł zwiększający szanse złapania przestępcy, ale i całkiem wesoły sposób na utrudnienie mu życia.
SC investigating changeable electronic license plates [w/poll]

Źródło:.autoblog.com