Naukowcy z Bell Labs znaleźli sposób na drastyczne usprawnienie transmisji danych poprzez redukcję strat sygnału w światłowodach.

Należąca do koncernu Alcatel-Lucent organizacja naukowa Bell Labs ma patent na wąskie gardło komunikacji światłowodowej, którym są zakłócenia generowane przez wiązkę światła. Czym mocniejsza jest wiązka, tym większe są interferencje. W efekcie na dłuższych dystansach spada jakość sygnału i nie da się w nieskończoność zwiększać transmisji danych w pojedynczym włóknie światłowodu.

Naukowcy w swoim raporcie opublikowanym na łamach Nature, proponują aby zamiast jednej wiązki świetlnej, przesyłać dwie. Druga wiązka będąca lustrzanym odbiciem pierwszej znacznie redukuje interferencje. Dzięki temu pierwotny sygnał może być silniejszy i transmitować większe ilości danych. Stosując takie rozwiązanie Bell Labs udało się z powodzeniem przesłać dane z szybkością 400 Gb/s na dystansie 12,8 tys. km. Taka transmisja była dużo bardziej efektywna niż w przypadku obecnej generacji światłowodów. Wykorzystanie tego odkrycia w praktyce może rozwiązać problem zapychających się łączy, na skutek ciągle rosnącej transmisji danych w sieci.

Sam pomysł na redukcję interferencji nieco nawiązuje do rozwiązań stosowanych w akustyce do aktywnej redukcji szumów. W nowoczesnych słuchawkach wyposażonych w mikrofon wyłapujący dźwięki otoczenia, ich lustrzane odbicie generowane przez słuchawki nakład się na pierwotny szum. W efekcie nasz ośrodek słuchu może skupić się na tym co naprawdę chcemy usłyszeć. Poniżej schemat jak to działa - po szczegóły odsyłam do electronics.howstuffworks.com.

Wypada jedynie trzymać kciuki na szybkie wdrożenie nowej technologii. Tu niestety pojawia się problem. Odkrycie naukowców z Bell Labs jest w tej chwili jedynie stricte teoretycznym rozwiązaniem i na wiele lat może utknąć na poziomie eksperymentów laboratoryjnych.