Telewizja CBS przeprowadziła jednogodzinny wywiad z Billem Gatesem, prezesem Microsoftu. Rozmowa skupiła się na jego działalności charytatywnej, której się poświęcił od czasu opuszczenia swojej firmy, ale również na jego relacjach ze Steve'm Jobs'em.

W wywiadzie Bill Gates zdradził, że aktualnymi celami jego fundacji są, między innymi, wyeliminowanie choroby Heinego-Medina w przeciągu najbliższych sześciu lat, gruźlicy w przeciągu sześciu-siedmiu lat i malarii, z którą walka ma zająć 15-20 lat. Inwestuje też w wynalazki takie, jak reaktor wykorzystujący zużyty uran.

Gates opowiada też o swojej miłości do czytania i nauki, o swoim charakterze, który złagodniał po tym, jak odszedł z Microsoftu i o swoim ojcu, Billu Gatesie seniorze, który był dla niego inspiracją by rozdać cały majątek potrzebującym. Zapytany jakim cudem znajduje na to wszystko czas, odparł: „Nie koszę trawnika”.

W internetowej wersji wywiadu możemy dowiedzieć się również o jego relacjach ze Stevem Jobsem, między innymi szczere pochwały na temat talentu designerskiego Jobsa, który pozwolił mu wdrażać z sukcesem produkty takie jak tablet – a na których Microsoft się na początku "wyłożył". Ale to tylko przykład – pochwał na temat Steve'a Jobs'a było znacznie więcej, być może ze względu na fakt, że o zmarłym po prostu nie wypada mówić inaczej. Ale chyba nie tylko sam fakt śmierci Jobs'a skłonił Gates'a do wyznań takich jak to:

He knew about brand – in a very positive sense. He had an intuitive sense for marketing that was amazing.

O sobie samym Bill również nie zapomniał. Wspomniał między innymi, jak wiele osób ważnych dla historii jest leworęcznych. Zgadnijcie zatem, którą ręką podpisuje swoje czeki z darowiznami Bill Gates...