Google Play jest platformą dystrybucji aplikacji, o której nie można powiedzieć, że panuje tam porządek i znaleźć tam można starannie wyselekcjonowane, najlepsze aplikacje. Co więcej, zaczynają się tam panoszyć aplikacje spamujące i szkodliwe. Możliwe jednak, że coś się w tej sprawie w końcu zmieni.

Powołując się na firmę z branży, która ma dostęp do takich danych różne źródła podają, że w lutym usunięta została rekordowa liczba aplikacji — 60 tysięcy — ze sklepu mającego w sumie 700 tysięcy aplikacji (według oficjalnych danych). Nieliczne zostały wycofane przez ich autorów, ale można powiedzieć, że to dobry początek sprzątania. Zazwyczaj usuwanie aplikacji z Play było tylko chwilowym zrywem, spowodowanym pojawieniem się w sklepie produktu szkodliwego, wyraźnie naruszającego prawa autorskie czy w inny sposób naruszającego warunki dopuszczenia do sklepu.

Google nie skomentował rekordu, ale analizy mówią, że gigant poprawia algorytmy stojące za automatyczną kontrolą jakości aplikacji. W przeciwieństwie do Apple'a, który zatrudnia oddziały testerów i sprawdza każdą aplikację przed publikacją, Google chce do tego zaprząc wyłącznie maszyny. W miarę jak sklep się rozrasta, mechanizmy mają więcej danych do nauki. Może więc w końcu doczekamy się uporządkowanego sklepu z aplikacjami na Androida?

Informacja o sprzątaniu w Play pojawiła się tuż przed publikacją rzekomego zrzutu ekranu aplikacji Play Store 4.0 przez pracowniczkę YouTube. Projekt jest zgodny z marcowym przeciekiem. Co więcej, w wersji 4.2 Androida pojawiła się opcja pozwalająca na sprawdzanie przez Google aplikacji instalowanych także spoza Play („Weryfikuj aplikacje” w ustawieniach bezpieczeństwa), ale początkowo nie mechanizm ten nie mógł pochwalić się niesamowitą skutecznością. Możemy być pewni, że nadchodzą zmiany, a do Google I/O coraz bliżej.

Za: dobreprogramy.pl