Proste rozwiązania okazują się często najlepsze. W przypadku prototypowego telefonu Alcatela podpisuję się pod tym stwierdzeniem obydwiema rękami!

Pamiętacie jeszcze czasy, kiedy szczytem nowoczesności były telefony typu "muszelka"? Oczywiście do tej pory można znaleźć na rynku tego typu modele, ale stanowią one wąziuteńki margines całej oferty. Dominują smartfony – cienkie, płaskie, proste jak deska do krojenia i... coraz większe. A także coraz bardziej narażone na awarie, zwłaszcza swoich ogromnych, wspaniałych wyświetlaczy.

Model Unicorn to pomysł projektanta Jeta Onga, pracującego dla Alcatela. Pomysł prosty, ale – moim zdaniem – naprawdę genialny, który polega głównie na rozdzieleniu telefonu na dwie części, pomiędzy którymi znajduje się wyginający się w obie strony przegub. To coś więcej, niż "smartfon-muszelka", bo dolną część możemy odgiąć zarówno do przodu (chroniąc w ten sposób ekran na czas transportu), jak i do tyłu. Albo też po prostu odchylić do dołu, dzięki czemu trzymanie telefonu w czasie rozmowy staje się znacznie bardziej wygodne.

Obie części zawierają istotne elementy telefonu – górna to oczywiście dotykowy ekran, a w dolnej znalazło się między innymi miejsce na normalny (!) slot USB z funkcją Hosta i moduł aparatu o rozdzielczości 12 mln pikseli. Telefon pracuje pod systemem Windows Phone 8 i w pozycji złożonej ma wymiary 127×73×8 mm.



Za: chip.pl