![]() |
Dlaczego filmy pokazują fałszywe systemy operacyjne? - Wersja do druku +- Windows 7 Forum: konfiguracja, optymalizacja, porady, gadżety • (https://windows7forum.pl) +-- Dział: Windows 7 (/windows-7-4-f) +--- Dział: Newsy i aktualności o Windows 7 (/newsy-i-aktualnosci-o-windows-7-6-f) +---- Dział: Aktualności i wydarzenia branży IT (/aktualnosci-i-wydarzenia-branzy-it-52-f) +---- Wątek: Dlaczego filmy pokazują fałszywe systemy operacyjne? (/dlaczego-filmy-pokazuja-falszywe-systemy-operacyjne-30698-t) |
Dlaczego filmy pokazują fałszywe systemy operacyjne? - Portator - 07.02.2013 16:17 Jeśli zwracacie czasem uwagę na to, jakie systemy operacyjne są wyświetlane na ekranach komputerów w filmach, nie mogło umknąć Waszej uwadze, że część z nich nie ma odpowiedników w realu. Krótko mówiąc: takie systemy nie istniały i nie istnieją. Z czego to wynika? Po z kwestii prawnych oraz finansowych, po części z części z pewnych ustalonych schematów.
Po pierwsze, systemy operacyjne i interfejs programów jest własnością intelektualną, a więc chroni go prawo autorskie. Ponadto, większość z nich reprezentuje konkretną markę, a więc ich użycie wymagałoby umowy z właścicielem/producentem, co z kolei mogłoby się wiązać z opłatami. Po drugie, płatna umowa tego typu (producent filmowy płaci właścicielowi praw autorskich za możliwość użycia produktu) spowodowała natychmiastowy konflikt z koncepcją lokowania produktu (właściciel praw autorskich płaci producentowi filmu za możliwość pokazania w nim swojego produktu). Jak to mówią, albo rybka, albo… Po trzecie, lokowanie produktu bez odpowiedniego ostrzeżenia wciąż nie jest legalną formą promocji w wielu krajach, np. w Niemczech. Co prawda, jest to często lekceważone w przypadku filmów wyświetlanych w kinach, które trafiają potem do telewizji (odpowiednie informacje pojawiają się w napisach końcowych, ale te są zwykle wycinane w telewizji), niemniej jednak programy produkowane na wyłączne potrzeby telewizji nie mają wyboru. Po czwarte, większość systemów i programów nie wykonuje wystarczająco szybko tego, co miałyby robić w filmie. Poza tym, nie prezentuje się na tyle spektakularnie i przejrzyście, żeby krótkie ujęcie kamery pokazało widzom, jaki proces zachodzi w danej chwili na ekranie komputera. Po piąte, chodzi o problem z obrazem. Ostatnia dekada ujawniła tendencję do pokazywania pozytywnych bohaterów używających Maców i negatywnych, pracujących na pecetach z Windowsem. Gdyby twórcy filmowi chcieli prezentować prawdziwe interfejsy OS-ów lub programów niezależnych od platformy, mogłoby to wywołać niezamierzone skojarzenia z użyciem tegoż softu. Wreszcie na koniec, systemy operacyjne najłatwiej rozpoznać po interfejsie, natomiast interfejs rozpoznaje się po ikonach, a nie tapecie. Wyobrażacie sobie ujęcie stróża prawa, robiącego coś na Macu, ale przeglądającego sieć w Internet Explorerze? To by dopiero namieszało ludziom w głowach… ![]() Za: techPejcz.pl |