Teksty z pokładu samolotu PLL LOT i EUROLOT - Wersja do druku +- Windows 7 Forum: konfiguracja, optymalizacja, porady, gadżety • (https://windows7forum.pl) +-- Dział: Inne (/inne-11-f) +--- Dział: Humor (/humor-25-f) +--- Wątek: Teksty z pokładu samolotu PLL LOT i EUROLOT (/teksty-z-pokladu-samolotu-pll-lot-i-eurolot-23474-t) |
Teksty z pokładu samolotu PLL LOT i EUROLOT - LadyInBlue - 04.05.2012 19:38 Pasażerka: "Pani powie temu tam, żeby swoje manele z mojego pawlacza zabrał." Pasażerka: "Czy kibel to tam w sieni?" (wskazując na tylna kuchnię) Stewardesa: -Co podać pani do picia? Pasażerka: -Ty żółty wody mi nalej. Stewardesa: -Której "żółty wody"? Jest tylko zwykła, nie żółta. Pasażerka: -No ty żółty - mówi staruszka i wskazuje na karton z sokiem pomarańczowym. Pasażerka: -Czy lecimy już nad Atlantykiem? Stewardesa: -Jeszcze nie. Pasażerka: -To co tak ciągnie po nogach?? Pasażerka: -Czy macie cole w kienach? Stewardesa: -W czym? Pasażerka: -No w kienach. Stewardesa: -Nie, mamy tylko w botelsach. Pasażer: -Poproszę drinka. Stewardesa: -Jakiego? Pasażer: -No drinka! Na pytanie "Czego się Pan/Pani napije..." -Poproszę oranż dżus, może być jabłkowy. -Poproszę o sok z piczy. -Whisky on the rocks, ale bez lodu. (ang. whisky z lodem) -Poproszę o białą na Helenie. (czytaj: wódka z sokiem firmy "Helena") Karty lądowania w USA - co wpisują pasażerowie Sex: nie dotyczy Sex: dziewica Sex: trzy razy w tygodniu Adres: mieszkam w basemencie, trzecia w lewo od kościoła Ile osób podróżuje z Panem/Panią: 243 + 10 osób załogi W turbośmigłowym samolocie ATR linii EuroLOT Pasażer: -Proszę pani, po co nam te śmigła? Stewardesa: -Żeby klimatyzacja działała. Edyta G. w drodze do Londynu Stewardesa: -Zamawiała Pani porcję wegetariańska? Czy mogę prosić o Pani nazwisko? Edyta z oburzeniem w głosie: -To pani nie wie jak ja się nazywam? Stewardesa: -A pani wie jak ja się nazywam? VIP-y na pokładzie Agata B., córka byłego premiera, po wylądowaniu w Warszawie (rejs z Rzymu): -Czy jest transport dla vipa? Szefowa pokładu: -Nie było vipów na pokładzie. Agata B.: -Czy mówi pani coś nazwisko "Buzek"? Szefowa: -Nie jednemu psu na imię Burek. |