Windows 7 Forum: konfiguracja, optymalizacja, porady, gadżety •
Jak zabić męża - Wersja do druku

+- Windows 7 Forum: konfiguracja, optymalizacja, porady, gadżety • (https://windows7forum.pl)
+-- Dział: Inne (/inne-11-f)
+--- Dział: Humor (/humor-25-f)
+--- Wątek: Jak zabić męża (/jak-zabic-meza-20865-t)



Jak zabić męża - LadyInBlue - 30.12.2011 21:08

Wyprowadź się, a serce pęknie mu z radości.

Powiedz mu, że kochasz Go ponad życie i nigdy, przenigdy go nie opuścisz. Gość na 100% popełni samobójstwo.

Poważnie: najskuteczniejsza metoda to trucie - długotrwałe, regularne! Efekty są następujące:
- Nie wytrzyma i sam się obwiesi (wyskoczy przez okno, strzeli sobie w łeb z metra gumy zakończonego metalowym guzikiem) - śledztwo umorzone z powodu braku śladów ingerencji osób trzecich.
- Po mniej więcej tygodniu wysłuchiwania trucia - pozostawia cały dobytek i przenosi się na bezludną wyspę (przelot na koszt własny) - jest super: występujesz jako ofiara porzucenia, masz prawo do alimentów.
O ile trucie indywidualne nie odniesie oczekiwanego skutku dawkę należy wzmocnić poprzez zaproszenie do współtrucia zaufanej osoby - może być Mama, ulubiona przyjaciółka (najlepiej blondynka - wzmacnia efekt podwójnie!).

Uprawiaj z nim seks przez kilkanaście godzin. Padnie na pewno na serce a ty będziesz mogła mieć spokojniejsze sumienie bo śmierć w czasie seksu jest piękna i chwalebna.

Wynajmij mu tancerkę o rozmiarze XXXXL i powiedz jej że ma na niego namiętnie skakać a w międzyczasie niech zmiażdży mu głowę swoimi wielkimi piersiami. Będziesz zadowolona i tancerka tez bo zarobi.

Macie w domu butelkę wódki? Zamień etanol na metanol. Namów go na wspólne oglądanie jakiegoś meczu reprezentacji Polski. Ty sączysz sobie winko, on łyka metanol. Po spożyciu 150 gram większość ludzi umiera. A nawet jeśli tak się nie stanie to wina spadnie i tak na niecnych fałszerzy wódki. Nikt Ci się nie przyczepi.

Zostawił go i z "radości" zapije się na śmierć.

Zmień się na pół roku w kochającą żonę, wiesz taką co przez żołądek do serca.

Gotuj mu posiłki z maksymalną ilością tłuszczów - masło, smalec. Dawaj dużo jajek - najlepiej same żółtka, dużo tłustego mięcha, golony co najmniej 3 razy w tygodniu dużo ciastek z kremem. Soli nie żałuj.

Zabroń mu się zbytnio ruszać, żadnego rowerka czy biegu. Jak zje daj mu gazetę i włącz telewizor niech się w ogóle nie rusza.

Po roku najdalej masz faceta z głowy - padnie albo na zawał albo pokona go wylew. Miażdżyca i nadciśnienie zrobią swoje.

Rozbierz się i stań przed nim goła - na pewno pęknie ze śmiechu. I masz problem z głowy.

Obciągaj mu tak długo aż mu wyssiesz kiszki

Upij i wyrzuć przez okno albo balkon (o ile mieszkacie w bloku) tylko w nocy albo późnym wieczorem tak żeby nikt nie widział. Zadzwoń po pogotowie i powiedz że pijany mąż wypadł i nie wiesz co robić, podaj wszystkie dane jak należy. Pewnie przyjedzie policja, to grzecznie zeznaj że mąż się uchlał i sam wypadł jak ty poszłaś do kuchni, a jak wróciłaś to zobaczyłaś otwarte okno (balkon), poszłaś męża poszukać po wszystkich pokojach, jak nie mogłaś go znaleźć to wyjrzałaś przez okno żeby zobaczyć czy nie wyszedł na dwór i zobaczyłaś jak leży pod oknem i zraz zadzwoniłaś po pogotowie. Uznają wypadek albo samobójstwo a ty będziesz miała spokój, przebierzesz się we wdowie szatki i będziesz bardzo "rozpaczać"

Przygotuj mu grzybki na kolację, duszone z cebulką i ze śmietanką - sama też zjedz odrobinkę, żeby dostać bólu brzucha, torsji i biegunki - resztę niech mężulek sam zje. Zeznasz, że grzyby kupiłaś na targowisku od baby w kraciastej chustce i z żylakami na nogach, bo nie masz pojęcia co trzeba w lesie zbierać, a co wyrzucać jak najdalej od koszyka.