Windows 7 Forum: konfiguracja, optymalizacja, porady, gadżety •
Rozmowa kwalifikacyjna - Wersja do druku

+- Windows 7 Forum: konfiguracja, optymalizacja, porady, gadżety • (https://windows7forum.pl)
+-- Dział: Inne (/inne-11-f)
+--- Dział: Humor (/humor-25-f)
+--- Wątek: Rozmowa kwalifikacyjna (/rozmowa-kwalifikacyjna-18308-t)



Rozmowa kwalifikacyjna - LadyInBlue - 29.08.2011 11:02

100 szefów największych korporacji amerykańskich, opowiadało o zachowaniach ludzi na rozmowach kwalifikacyjnych.

Oto najdziwniejsze z nich:

-Położył się na podłodze, aby wypełnić ankietę.

-Miała włączonego walkmana (słuchawki na uszach) i powiedziała, że może słuchać jednocześnie mnie i muzyki. -

-Łysawy kandydat nagle mnie przeprosił i wyszedł. Po chwili wrócił z peruka na głowie. -

-Poprosił o pokazanie mu życiorysu pracownika rekrutacji, aby sprawdzić czy jest on wykwalifikowany do oceny kandydata.

- Powiedziała, ze nie jadła obiadu i zaczęła jeść hamburgera z frytkami w biurze rekrutacji ? wycierając ketchup w rękaw.

- Powiedział, ze jeśli go zatrudnimy, jako dowód swej lojalności wobec firmy, wytatuuje sobie jej logo na przedramieniu.

- Przerywał, aby zatelefonować i skonsultować się ze swoim psychoterapeutą co ma odpowiadać na zadawane pytania.

- Gdy zapytałem o jego hobby, wstał i zaczął stępować w moim gabinecie.

- Pod koniec rozmowy zamurowało mnie, gdy otworzyła moja torebkę, wyjęła szczotkę, uczesała się i wyszła.

- Wyciągnął polaroida i zrobił mi zdjęcie, mówiąc, że zbiera zdjęcia wszystkich, którzy przeprowadzili z nim rozmowy kwalifikacyjne.

- Powiedział, ze ta praca go nie interesuje, bo to stanowisko jest zbyt wysoko płatne.

- Podczas mojej rozmowy zamiejscowej aplikant wyciągnął sobie ?Penthouse?a? i zaczął oglądać fotki, najdłużej oglądając rozkładówki.

- Podczas rozmowy włączył się budzik w jego teczce. Wyjął go, wyłączył i przeprosił, mówiąc, że musi wyjść bo się spóźni na inna rozmowę kwalifikacyjną.

- Jak podnosił teczkę otworzyła się i wszystko z niej wypadło: damska bielizna, przybory do makijażu i perfumy.

- Kandydat powiedział, że tak naprawdę nie chce tej pracy ale biuro dla bezrobotnych chciało dowód, że szukał jakiejś pracy.

- Zapytał kim jest ta laska na zdjęciu, na moim biurku. Gdy powiedziałem, że moją żona, zapytał czy jest teraz w domu i poprosił o numer telefonu.

- Pokazał mi czarną teczkę, którą ze sobą przyniósł i powiedział, że w teczce jest bomba, którą zdetonuje, o ile nie zostanie zatrudniony. Nie wierząc powiedziałem u, ze nigdy go nie zatrudnimy i ze zaraz zadzwonię po policje. Wtedy wcisnął przycisk i uciekł. Nikt nie doniósł obrażeń ale musiałem sobie kupić nowe biurko