Windows 7 Forum: konfiguracja, optymalizacja, porady, gadżety •

witam, kupiłem wczoraj notebooka hp dv7-4020ew - dysk ma 750gb, miał standardowo 4 partycje - c:, system, recovery i hp tools, chciałem podzielić partycję systemową c: o wielkości 640gb na 2 mniejsze, zwolniłem w windosowskim (WIN7) programie do obsługi dysków 320gb i chciałem z niej utworzyć nową partycję - pojawił się komunikat że jest możliwe jedynie utworzenie woluminu dynamicznego, myślałem że to normalne i kliknąłem ok, po czym okazało się że wszystkie woluminy na dysku stały się nagle dynamiczne. Całe szczęście przed tą zabawą zaraz po zakupie zrobiłem płytki recovery (6dvd).

W związku z powyższym mam pytanie- w czym przeszkadza wolumin dynamiczny zamiast podstawowy? jakie mogę mieć z tego tytułu problemy? dodam że póki co komputer chodzi normalnie

jeżeli warto byłoby wrócić do podstawowego jak to zrobić? sporo czytałem i wiem, że trzeba usunąć wszystkie woluminy dynamiczne tylko nie bardzo wiem jak usunąć wolumin c: - w windosowym programie do dysków nie da się tego zrobić dlatego też proszę o poradę jak tego dokonać

i ostatnie pytanie - czy jeżeli uda mi się usunąć wszystkie partycje to czy instalując ponownie system z recovery dvd dysk zostanie ponownie podzielony na takie partycje jakie były pierwotnie?

dodam że nie zamierzam instalować drugiego systemu czy też mieniać vin7 na cokolwiek innego

Hej.
Tutaj masz informację jak wrócić z woluminu dynamicznego na podstawowy link:
http://technet.microsoft.com/pl-pl/libra...S.10).aspx

Pzdr

(18.09.2010 15:14)bodziulla napisał(a): [ -> ]Hej.
Tutaj masz informację jak wrócić z woluminu dynamicznego na podstawowy link:
http://technet.microsoft.com/pl-pl/libra...S.10).aspx

Pzdr

czytałem wcześniej już ten link ale po pierwsze nie odpowiada on na pytanie czy warto wracać do podstawowych jeżeli nie zamierza się zmieniać systemu lub dodawać drugiego, a także nie ma tam mowy jak usunąć wolumin na którym jest zainstalowany system... poza tym instrukcja dotyczy win serwer 2003 i nie jest dla mnie do końca jasna...